Wybrane sklepy sieci Żabka testują nową proekologiczną usługę. Za jedyne 15 groszy można ze specjalnego dystrybutora dolać pół litra wody (w wybranym wariancie) do posiadanej już butelki. Kto choć raz na mieście podczas upalnego dnia został z pustą butelką po wodzie, ten powinien docenić to rozwiązanie.
Wodę w dystrybutorach zwanych refillomatami można kupić w czterech wariantach. Może być schłodzona, gazowana, lekko gazowana lub wcale niegazowana. Aby dolać sobie do posiadanej butelki lub bidonu pół litra wybranej wersji H2O należy zapłacić zaledwie 15 groszy. Wodę nalewamy sobie sami, podobnie jak ma to miejsce w przypadku obsługi kawomatu, czyli żabkowego ekspresu.
Według biura prasowego sieci refillomaty są częścią strategii mającej na celu promowanie używania wielorazowych opakowań i pojemników. Przemyślane też wydaje się wprowadzenie tej możliwości na początku lata, kiedy klienci kupują więcej wody. Możliwość "dolania sobie" odpowiedniej ilości niezbędnego w upalne dni płynu, w cenie dziesięć lub więcej razy mniejszej, niż zakup analogicznej ilości butelkowanej wody, wydaje się bardzo atrakcyjna.
Działaniem tym Żabka wpasowuje się w globalny trend walki z jednorazowym plastikiem i zastępowania jednorazowych opakowań ich wielorazowymi odpowiednikami. Innym głośnym ostatnio przejawem tego proekologicznego trendu w Polsce są nadchodzące zmiany w systemie kaucyjnym.
Oczywiście woda w dystrybutorach nie może być płynem znanej marki, który znajdujemy na półkach. Jest to woda z sieci wodociągowej, przepuszczona przez filtr węglowy i odpowiednio schłodzona lub nasycona dwutlenkiem węgla, by była gazowana.
Oprac.: MT