„Miesięczne wahania wyników produkcji budowalno-montażowej, a nie stałe systematyczne ich obniżanie się, pozwala mieć nadzieję, że jest to okres przejściowy” – pisze Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego w komentarzu do danych GUS. Wskazują na spadek ważnego wskaźnika.
Są nowe dane z budów (GETTY, Bloomberg)
Produkcja budowlano-montażowa znacząco spadła. W maju wskaźnik osiągnął -6,5 proc. Jakie są przyczyny takiego odczytu? Przeanalizowała to Monika Kurtek, główny ekonomista Banku Pocztowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: "Folwarczny styl". Prof. Koźmiński szczerze o obecnych liderach – Andrzej Koźmiński w Biznes Klasie
„Falowanie” kluczowej branży
Jak podkreśla w swojej analizie, spadek produkcji budowlano-montażowej w maju. pogłębił się ponownie. „W fazie spadków budownictwa jesteśmy generalnie od początku bieżącego roku., przy czym nie jest to stały trend ich pogarszania się, a bardziej dość wyraźne falowanie” – pisze.
Jej zdaniem ponowne pogorszenie wyniku produkcji budowlano-montażowej w maju, po poprawie w kwietniu, nie wskazuje niestety że sektor budowalny już wychodzi z dołka.
Jednocześnie miesięczne wahania wyników produkcji budowalno-montażowej, a nie stałe systematyczne ich obniżanie się, pozwala mieć nadzieję, że jest to okres przejściowy i że wraz z implementacją napływających środków z KPO oraz „rozkręcaniem się” perspektywy unijnej 2021-2027, sytuacja zacznie się poprawiać. Ważne są także rozstrzygnięcia co do programu mieszkaniowego, na które czekają zarówno potencjalni klienci, jak i właśnie firmy budowlane – pisze Monika Kurtek.
Zobacz także:
Polacy w końcu zaczęli wydawać? Są nowe dane o sprzedaży detalicznej
Produkcja budowlana w dół
Szczegółowe dane GUS pokazują, że w maju br. odnotowano spadek produkcji budowlano-montażowej r/r we wszystkich działach budownictwa. I tak dla przedsiębiorstw, których podstawową działalnością było wznoszenie budynków, spadek produkcji wyniósł 5.4 proc., dla jednostek zajmujących się budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej był to spadek o 6.6 proc., a wykonujących prace budowlane specjalistyczne – o 7.7 proc. – czytamy w komentarzu.
Jak wskazuje GUS w komunikacie, produkcja budowlano–montażowa w maju br., w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku, była niższa zarówno w przypadku robót o charakterze inwestycyjnym (o 6.2 proc.), jak i remontowym o (7.1 proc.). W 2023 r. był to odpowiednio wzrost o 11.3 proc. oraz spadek o 16.7 proc. – wylicza Monika Kurtek.
W podobnym tonie wypowiadają się eksperci PKO BP. „Sektor odczuwa skutki okresu przejściowego między perspektywami unijnymi, co szczególnie silnie waży na segmencie inżynierii lądowej (-6,6 proc. r/r) i robót specjalistycznych (-7,7 proc. r/r). Spadki w ujęciu r/r (-5,4 proc.) dotyczą również budowy budynków” – piszą.
Kalendarz popsuł odczyt?
Podkreślają też, że dane o aktywności gospodarczej za pierwsze dwa miesiące drugiego kwartału 2024 r. wskazują na – zgodne z przewidywaniami – przyspieszenie dynamiki wzrostu PKB.
Credit Agricole podkreśla z kolei, że istotnym czynnikiem oddziałującym w kierunku zmniejszenia dynamiki produkcji przemysłowej pomiędzy kwietniem a majem był efekt statystyczny w postaci niekorzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w kwietniu 2024 r. liczba dni roboczych była o 2 dni wyższa niż w kwietniu 2023 r., podczas gdy w maju br. liczba ta była o 1 dzień niższa niż przed rokiem).
Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja budowlano-montażowa zwiększyła się w maju o 0,1 proc. m/m. Oznacza to, że odsezonowana produkcja wzrosła w maju drugi miesiąc z rzędu – podkreślają analitycy.