Spółka kojarzona z programem do przeglądania plików PDF i popularnym narzędziem do obróbki graficznej wskoczyła do rozpędzonego pociągu AI. Zwiększenie nacisku na sztuczną inteligencję odbiło się na jej wynikach i poderwało spadające od wielu miesięcy akcje.
Producent oprogramowania Adobe Inc. zaprezentował w czwartek solidne wyniki za drugi kwartał fiskalny i podniósł swoje prognozy na cały rok. Pośród trwającej gorączki AI spółka wyraźnie nie dotrzymywała kroku innym informatycznym gigantom, a jej notowania zachowywały się dużo gorzej niż indeks S&P500.
Rynek nie mógł zdecydować, czy sztuczna inteligencja stanowi dla Adobe zagrożenie, czy szansę, a prognozy wyników nie zadowalały inwestorów. Aż do wczoraj akcje spółki traciły od początku roku 23%. Po zakończeniu czwartkowej sesji i prezentacji wyników oraz nowej całorocznej prognozy kurs skoczył o 15% w handlu posesyjnym.
Adobe to aktualnie 57 spółka świata pod względem kapitalizacji rynkowej, która sięga 205 mld dolarów.
Generatywna sztuczna inteligencja od Adobe
W kwartale zakończonym 31 maja Adobe wypracowało 1,57 mld USD zysku netto, czyli 3,49 USD na akcję przy sprzedaży na poziomie 5,31 mld USD. W analogicznym okresie rok temu spółka osiągnęła 1,3 mld USD zysku netto (2,82 USD na akcję) i 4,82 mld USD przychodów.
Prognozy przychodów spółki na cały rok obrotowy zostały podniesione z 21,40 mld USD do 21,50 mld USD oraz z 18,00 USD do 18,20 USD skorygowanego zysku na akcję. Analitycy spodziewali się odpowiednio 21,47 mld USD i 18 USD.
To jednak nie na to powinniśmy zwrócić uwagę, szukając wyjaśnienia dla wzrostu akcji Adobe. Kategoria “digital media” firmy, w której znajdują się subskrypcje Creative Cloud i Document Cloud, odnotował wzrost annualizowanych stałych przychodów netto do 487 mln USD, czyli znacznie powyżej oczekiwań Wall Street na poziomie 437,4 mln USD.
Adobe zauważyło przy tym, że abonenci Creative Cloud aktualizują swoje plany, żeby uzyskać dostęp do Firefly, czyli generatywnego modelu sztucznej inteligencji firmy, usprawniającego pracę użytkowników podczas obróbki grafik i zdjęć. Dużą popularnością cieszy się również Adobe Express, w którym AI wspomaga m.in. edycję materiałów wideo.
“Nasze wysoce zróżnicowane podejście do sztucznej inteligencji i dostarczania innowacyjnych produktów przyciągają coraz większą liczbę klientów i zapewniają większą wartość obecnym użytkownikom” – przekazał w komunikacie po prezentacji wyników dyrektor generalny Adobe Shantanu Narayen.
Czy sztuczna inteligencja sprawi, że akcje Adobe wrócą na dłużej na ścieżkę wzrostu? Żeby tak było, firma musi stawić czoła rosnącej konkurencji ze strony graczy, takich jak Canva i Figma. Ponadto wyniki spółki, chociaż lepsze od oczekiwań, znajdują się nadal w pobliżu widełek ustalanych przez analityków z Wall Street. Kolejne miesiące będą dla Adobe dalszym sprawdzianem, który pokaże czy spółka stanie się kolejnym championem hossy AI.
MM