Iga Świątek rozpocznie walkę o czwarty triumf w Roland Garros. Jeśli Polka wygrałaby w Paryżu, to dołączy do wąskiego grona legend. Takim osiągnięciem może pochwalić się tylko elita.
Iga Świątek ma za sobą dwa świetne starty na nawierzchni ziemnej. Polka wygrała zmagania w Madrycie i Rzymie dwa razy pokonując Arynę Sabalenkę. Wygranie tych dwóch turniejów sprawiło, że zapisała się w historii tenisa. Przed nią tylko Dinara Safina i Serena Williams dokonały podobnego wyczynu w jednym roku.
Iga Świątek może dołączył do grona legend Roland Garros
Reprezentantka Polski jest bez wątpienia główną faworytką do wygrania trofeum w stolicy Francji. W latach 2020-2023 triumfowała w tym turnieju trzykrotnie. Nigdy nie ukrywała, że to jej ulubiony turniej. Wygrana nad Świątek na mączce jest rzadkością. Ostatnią, która tego dokonała, była Jelena Rybakina, triumfatorka starcia w Stuttgarcie.
Iga Świątek chce wygrać po raz czwarty w Roland Garros. Dzięki sukcesowi znalazłaby się w naprawdę wąskim gronie zawodniczek ery profesjonalnego tenisa. Od 1968 roku tylko trzem tenisistkom udało się triumfować w paryskich zmaganiach czterokrotnie. Jako pierwsza dokonała tego Chris Evert. Amerykanka rozpoczęła kolekcjonowanie pucharów Rolanda Garrosa w 1974 roku. Kolejne dokładała w latach 1975, 1979, 1980, 1983, 1985 i 1986. Z wynikiem siedmiu zwycięstw jest bezsprzeczną rekordzistką tego turnieju.
Po sześć triumfów mają Suzanne Lenglen i Steffi Graf, przy czym pierwsza dokonała tego w latach dwudziestych ubiegłego stulecia. Niemiecka dominatorka nie miała sobie równych w edycjach 1987, 1988, 1993, 1995, 1996 i 1999. W gronie czterokrotnych triumfatorek znajdzie się więcej zawodniczek z ery amatorskiej, ale grono obecnych czasów uzupełnia jeszcze Justin Henin. Belgijka w latach 2003-2007 także cztery razy otrzymywała puchar za zwycięstwo w Roland Garros (dawniej French Open).
Iga Świątek z szansą na dwa triumfy w Paryżu
Iga Świątek dwa razy w tym roku wystąpi na kortach w Paryżu. Na tych samych obiektach, na których zawalczy w Roland Garros 2024, zmierzy się kilka tygodni później podczas turnieju olimpijskiego. Polka ma szansę na zgarnięcie dwóch wielkich zwycięstw w ulubionym miejscu.