Polacy pracują średnio osiem godzin tygodniowo dłużej niż Holendrzy. Dużo rzadziej niż mieszkańcy UE pracujemy na część etatu i zdalnie. Wszystko to sprawia, że ciężko o równowagę między życiem prywatnym a zawodowym. Pod tym względem gorzej od nas wypadają tylko dwa kraje UE.
/LUKASZ SZCZEPANSKI/REPORTER /Reporter
Polacy pracują średnio 40,4 godzin tygodniowo. Jak podaje w najnowszej publikacji Polski Instytut Ekonomiczny (PIE), to o trzy godziny dłużej niż średnio w UE i aż o osiem godzin dłużej niż w Holandii, gdzie pracuje się najkrócej w Europie.
Na podium najkrócej pracujących są jeszcze Niemcy i Duńczycy, a więc jedne z najbogatszych społeczeństw na świecie. Dania ma 10., Holandia 12., a Niemcy 19. największy PKB na głowę na świecie – obywatele każdego z tych krajów pracują krócej niż Polacy.
Polacy rzadko pracują na niepełny etat
To efekt niekoniecznie długości tygodnia pracy, ale także małej popularności zatrudnienia na niepełny etat. Jak podaje PIE, w Polsce na niepełny etat pracuje 5 proc. zatrudnionych, podczas gdy średnio w UE to 17 proc. Dużo rzadziej też pracujemy zdalnie, wskazuje think tank. Pracę w tej formie świadczy 13 proc. zatrudnionych, gdy tymczasem średnia w UE wynosi 23 proc.
Reklama
Te wszystkie wskaźniki – średnia długość czasu pracy, popularność niepełnego etatu czy pracy zdalnej składają się na indeks „work-life balance” mierzony przez OECD. Chodzi o równowagę między życiem osobistym a pracą. „Tzw. work-life balance jest jednym z parametrów Better Life Index, czyli wskaźnika OECD służącego do porównywania poziomu życia w różnych krajach. Wśród składowych wskaźnika work-life balance są godziny pracy oraz czas poświęcony na odpoczynek, higienę oraz dbanie o siebie” – tłumaczy PIE.
/Polski Instytut Ekonomiczny /
Według danych OECD wskaźnik work-life balance tylko w dwóch krajach UE jest niższy niż w Polsce. Chodzi o Austrię i Irlandię. Polacy mają do dyspozycji w ciągu doby średnio 14,7 godz. na odpoczynek. Mistrzami work-life balance są zaś Włosi.
Polska jest mało elastyczna. Ale część firm ma już coś do zaoferowania
Polski Instytut Ekonomiczny, na podstawie badań przeprowadzonych wśród przedsiębiorców, przeanalizował skalę stosowania w polskich firmach rozwiązań, które mogą to poprawić. Wnioski przedstawiono w raporcie „Work-life balance a elastyczne formy organizacji pracy.”
Najczęściej już stosowanym w polskich przedsiębiorstwach rozwiązaniem są ruchome godziny pracy. Takie rozwiązanie stosuje 46 proc. badanych firm. Pracę w niepełnym wymiarze czasu oferuje lub planuje oferować 42 proc. przedsiębiorstw.
Pracę zdalną lub hybrydową w 2023 roku umożliwiało swoim pracownikom co trzecie przedsiębiorstwo. Tyle samo planowało stosować tę formę również w 2024 roku – wskazuje PIE. Za to zdecydowanie najrzadziej stosowaną formą elastycznej pracy jest czterodniowy tydzień pracy. W 2023 roku stosował ją zaledwie 1 proc. przedsiębiorstw, a w 2024 roku jej stosowanie deklaruje 2 proc. badanych firm – podaje instytut.
Co ważne, przedsiębiorstwa, które wzięły udział w badaniu PIE, wskazują że oferowanie większej elastyczności w organizacji czasu pracy przynosi im korzyści. To nie tylko skuteczne narzędzie przyciągania i zatrzymywania pracowników, ale również zwiększania ich produktywności. To z kolei pomaga ograniczyć koszty.
Martyna Maciuch
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL