Banki przestają finansować „brudną” gospodarkę? Żarty z ESG się skończyły

Banki właśnie teraz pokazują, jak udaje im się dotrzymać kroku zielonej transformacji. Ubiegły rok był pierwszym, za który muszą przedstawić dokładne sprawozdania mówiące w jakim stopniu finansowały „brudną” gospodarkę, a w jakim zieloną. Eksperci firmy doradczej Deloitte przyjrzeli się, jak polskie banki sobie z tym radzą. Wniosek? Na razie raczkują. Zdjęcie

Banki właśnie teraz pokazują, jak udaje im się dotrzymać kroku zielonej transformacji. /123RF/PICSEL

Banki właśnie teraz pokazują, jak udaje im się dotrzymać kroku zielonej transformacji. /123RF/PICSEL Reklama

Przypomnijmy, że banki – nie tylko w Europie, ale na całym świecie – wskazane zostały jako sektor mający być motorem transformacji społeczno-gospodarczej, w tym także „zielonej”. Nieodłączną częścią stosowania zasad ESG jest przejrzystość w komunikowaniu przez nie działań oraz raportowanie w tym zakresie. Banki nie tylko są z jednym z pierwszych sektorów mającym bezwzględnie spełniać zasady taksonomii, ale też ujawniać jak się do nich stosują.

Taksonomia (wprowadzona unijnym rozporządzeniem w 2020 roku) obowiązuje od roku 2022. Taksonomia to szczegółowe klasyfikacje, jaka działalność gospodarcza służy zrównoważonemu rozwojowi, a jaka – nie. Wprowadziła jednolity system opisu działalności gospodarczej zapewniający możliwość pewnego stwierdzenia, czy działalność jest zrównoważona środowiskowo. A skoro banki udzielają finansowania – ludziom i przedsiębiorstwom – to w takim razie niech pokażą, co finansują. Tak stwierdzili unijni regulatorzy i nakazali bankom ujawniać te informacje publicznie.

Reklama

– Taksonomia wprowadza spójne podejście w jaki sposób należy rozumieć zrównoważony rozwój (…) Definiuje zrównoważoną środowiskowo działalność gospodarczą – mówiła podczas webinarium Deloitte Marta Górecka, starsza manager w Sustainability Consulting Central Europe.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nowy obowiązek dla firm. Czym jest raportowanie ESG?

Ujawnienia taksonomiczne to wyzwania dla banków

Od stycznia 2022 roku do grudnia 2023 roku był tzw. okres przejściowy. Banki miały obowiązek ujawniać ograniczony zakres informacji taksonomicznych dotyczący m.in. ich ekspozycji na działalność gospodarczą kwalifikującą i niekwalifikującą się do taksonomii. Od 1 stycznia 2024 roku – w ramach ujawnień za 2023 rok – banki po raz pierwszy mają obowiązek pełnych ujawnień taksonomicznych, obejmujących informacje o wskaźniku zielonych aktywów (green asset ratio, GAR). Do tego muszą policzyć wszystkie kredyty na działalność niekwalifikującą się do taksonomii i na taką, która do niej się zalicza.

– Ujawnienia za rok 2023 był wyzwaniem dla organizacji – powiedziała Marta Górecka.

Z badań ekspertów Deloitte, którzy przejrzeli ujawnienia ogłoszone do tej pory przez polskie i największe europejskie banki wynika, że polskie instytucje mają znacznie mniejszy odsetek „zielonych aktywów”. Jeśli chodzi o zazielenianie bilansów – polskie banki dopiero raczkują. Za zeszły rok było zobowiązane do ujawnienia przepływów (udzielanego kredytowania) i nakładów inwestycyjnych, na które kredytowania udzieliły.  

W polskich bankach odsetek „zielonych” aktywów (czyli GAR) – w zależności od przyjętej metodologii liczenia – wynosił w zeszłym roku średnio 0,36-0,51 proc. W porównaniu z dziesięcioma największymi instytucjami w Europie, którym przyjrzeli się analitycy Deloitte, to bardzo mało. W europejskich bankach było to średnio od 2,4 do 2,59 proc. Dlaczego różnice są aż tak duże?

Dlaczego tak mało „zielonych” aktywów?

Po pierwsze – z powodu braku popytu na kredyt, powodowanego niewielką aktywnością inwestycyjną sektora prywatnego. Choć polskie przedsiębiorstwa budują własne elektrownie czerpiące energię ze źródeł odnawialnych, dotyczy to głównie dużych firm, bardzo często będących własnością kapitału zagranicznego. 

Pod drugie – analitycy Deloitte przypuszczają, że w danych o GAR przez banki europejskie uwzględniane są w większym stopniu ekspozycje na „zielone” kredyty hipoteczne. W Europie Zachodniej znacznie więcej mieszkań ma certyfikaty energetyczne niż w Polsce, wobec czego kredyty na certyfikowane mieszkania zwiększają „zielone” aktywa.

– Kluczowe znaczenie dla ujawnionych wartości miały kredyty hipoteczne – powiedziała Anna Bryła, starsza konsultant w Sustainability Consulting Central Europe.

Po trzecie – największym wyzwaniem dla instytucji jest dostępność danych, w tym także o ich klientach. Biuro Informacji Kredytowej wraz z firmą Deloitte założyły Platformę ESG BIK, która wprowadza standard wymiany i raportowania danych, co ma ułatwić bankom realizację obowiązków regulacyjnych i raportowanie. Na razie dostępne są na niej dane z 2022 rok. Banki będą musiały prawdopodobnie pytać klientów aplikujących po kredyt hipoteczny, czy mieszkanie ma certyfikat energetyczny. Do tej pory nie raportują jak to się ma z kredytami samochodowymi.  

– Jednym z największych wyzwań jest dostępność do danych (…) Widzimy rozbieżność wskaźników na rynku polskim – mówiła Marta Górecka.

– W kolejnym roku ujawnienia będą rozszerzone. To temat, który wymaga ciągłej aktualizacji wiedzy – dodała.

Badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego, opublikowane w raporcie „ESG w sektorze bankowym” powstałym na zlecenie Warszawskiego Instytutu Bankowości pokazały, że ujawnienia banków dotyczące „zielonych” aktywów są na niskim poziomie i są mało porównywalne pomiędzy instytucjami. To samo potwierdzają badania Deloitte. Wciąż jesteśmy stoimy na początku ścieżki rozwoju zrównoważonej bankowości w Polsce. I na początku rozwoju zrównoważonej gospodarki.

Jacek Ramotowski

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Gwiazdowski mówi Interii. Odc. 74: Flipper. Wróg publiczny numer jeden? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *