Raczej nikogo nie trzeba przekonywać, że jedzenie ultra przetworzonej żywności wywiera negatywny wpływ na organizm. Nie każdy zdaje sobie jednak sprawę z tego, jak bardzo szkodzi ona zdrowiu. Nowe światło na tę kwestię rzucają badania opublikowane niedawno w jednym z brytyjskich czasopism medycznych.
Ultra przetworzona żywność powstaje w wyniku wielu procesów technologicznych. Zawiera duże ilości sztucznych barwników, konserwantów, cukrów (węglowodanów) prostych, emulgatorów, wzmacniaczy smaku, a także tłuszczów trans. tej kategorii zalicza się między innymi kolorowe napoje gazowane, słodzone płatki śniadaniowe, batony. zupki typu instant czy gotowe posiłki. Częste włączanie do jadłospisu tego typu artykułów może mieć bardzo poważne konsekwencje zdrowotne.
Ultra przetworzona żywność sprzyja występowaniu depresji
Australijscy i amerykańscy naukowcy przeprowadzili metaanalizę czternastu badań, w których udział wzięło ponad 9,5 miliona osób. Odkryli, że spożywanie ultra przetworzonej żywności wywiera niekorzystny wpływ na wszystkie układy organizmu. Osoby, które często po nią sięgają, są bardziej narażone na rozwój 32 różnych problemów zdrowotnych. Największe ryzyko dotyczy depresji i/lub zaburzeń lękowych (53 procent) i schorzeń układu krążenia (50 procent). Na liście chorób, których występowaniu sprzyja ultra przetworzona żywność, znalazły się również takie choroby jak na przykład:
- cukrzyca typu drugiego,
- choroba Leśniowskiego-Crohna,
- niealkoholowe stłuszczenie wątroby,
- otyłość,
- rak piersi,
- nowotwory w obrębie centralnego układu nerwowego (glejaki, oponiaki, etc.),
- zaburzenia snu.
Szacuje się, że przeciętny Polak może zjadać nawet 2 kilogramy rocznie różnych sztucznych substancji (barwników, słodzików, konserwantów, spulchniaczy i innych „ulepszaczy” dodawanych do wysoce przetworzonej żywności). Największe spożycie tego typu związków obserwuje się wśród dzieci.
Po czym rozpoznać ultra przetworzoną żywność?
Wysoce przetworzona żywność cechuje się zwykle dość długim składem. Znajdziemy w nim między innymi cukry, tłuszcze trans, słodziki i barwniki (np.: karmel amoniakalno-siarczanowy (E150d), acesulfam k (E950) czy aspartam (E951)). By rozpoznać tego typu jedzenie, trzeba przede wszystkim czytać etykiety nabywanych produktów i zwracać szczególną uwagę na ich skład. Należy pamiętać o jednej ważnej zasadzie – im wyżej dana substancja uplasowała się na liście składników, tym większa jest jej zawartość w artykule spożywczym. Należy jednak podkreślić, że nie wszystkie dodatki oznaczone literą E są pozyskiwane sztucznie. Część z nich ma pochodzenie naturalne i jest bezpieczna dla zdrowia. Chodzi między innymi o kurkuminę (E100), chlorofile (E140) czy karoteny (E160). To naturalne barwniki.
