– Ja nie jestem władny, aby odmówić działania ABW, które prowadzi czynności na zlecenie prokuratury – mówił o przeszukaniu w pokoju Michała Wosia w hotelu poselskim marszałek Sejmu, Szymon Hołownia.
Szymon Hołownia
Informacja o przeszukaniu w pokoju w hotelu sejmowym Wosia pojawiła się w środę, dzień po tym, gdy ABW weszła do domu Zbigniewa Ziobry i do domów innych polityków Suwerennej Polski, w ramach śledztwa prowadzonego w sprawie sposobu wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości.
Szymon Hołownia: Nietykalność związana z immunitetem dotyczy osób, a nie nieruchomości
– Trwają czynności, które prowadzi ABW w ramach postępowania, o którym już wczoraj informowały media. Prowadzi je na zlecenie prokuratury. Myśmy wczoraj też rano zostali zawiadomieni przez funkcjonariuszy ABW, że ABW chciałaby podjąć takie czynności również w pokoju w hotelu poselskim należącym do jednego z parlamentarzystów — powiedział Hołownia.
– Ja nie jestem władny, aby odmówić działania ABW, które prowadzi czynności na zlecenie prokuratury. Natomiast postawiłem warunek, że to przeszukanie w pokoju może odbyć się wyłącznie w obecności posła. ABW i prokuratura uszanowały ten warunek. Pan poseł dziś pojawił się w pokoju, do tej chwili pokój był opieczętowany — dodał.
Hołownię pytano jak jego warunek ma się do tego, że przeszukanie w domu Zbigniewa Ziobry odbyło się bez jego obecności.
Mówimy tutaj, że polskie państwo powzięło podejrzenia, że setki milionów złotych mogło zostać zdefraudowanych
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu
– Ja mogę odpowiadać za to, co dzieje się na terenie Sejmu. Nie jestem gospodarzem tego postępowania, jestem gospodarzem tego miejsca — odparł.
– Przeszukania pokojów w hotelu sejmowym to nie jest precedens, pamiętamy przeszukanie pokoju pana posła Burego. My nie byliśmy informowani o żadnych działaniach służb dotyczących nieruchomości posłów (…) to nie należy w obszarze działań marszałka Sejmu. Politycy mają nie wiedzieć o takich rzeczach z zasady, bo służby wykonują swoją pracę – dodał.
– Wykładnia jest jasna: nietykalność związana z immunitetem dotyczy osób, a nie nieruchomości ani rzeczy, zwłaszcza jeśli postępowanie toczy się w sprawie, a nie przeciwko komuś – mówił też marszałek Sejmu.
Szymon Hołownia o przeszukaniach w domu Zbigniewa Ziobry i innych posłów: Uczciwy nie ma czego się obawiać
– Dla mnie sprawa jest zamknięta. Rozumiem, że budzi wiele emocji, zwłaszcza w środowisku posłów PiS. Pan przewodniczący (klubu PiS Mariusz) Błaszczak wystosował do mnie list w tej sprawie, na który zaraz odpowiem — zapowiedział mówiąc, że wskaże w piśmie podstawę prawną działań podejmowanych wobec posłów.
– Wszyscy jesteśmy równi wobec prawa, wielokrotnie to nam powtarzano w ciągu ostatnich ośmiu lat: nie ma świętych krów. A jeśli ktoś jest uczciwy — też nam mówiono w ciągu tych ośmiu lat — nie ma się czego obawiać – zaznaczył.
– Mówimy tutaj, że polskie państwo powzięło podejrzenia, że setki milionów złotych mogło zostać zdefraudowanych. W mojej ocenie państwo polskie, jeśli ma informację,że Polacy i Polki mogli zostać okradzeni, ma prawo to sprawdzić – dodał o prowadzonym przez prokuraturę ws. Funduszu Sprawiedliwości śledztwie.
Hołownia mówił jednocześnie, że po tym, gdy wczoraj Zbigniew Ziobro pojawił się publicznie, nikt nie powinien kwestionować ciężkiej choroby z jaką walczy.
– Po ludzku współczuję Ziobrze stanu w jakim jest, bo jest to stan poważny — dodał. Ziobro ujawnił wcześniej, że przeszedł długą operację w związku z chorobą nowotworową. Ziobro walczy z rakiem przełyku z przerzutami na żołądek.