W ponad 10 proc. ubiegłorocznych wypadków drogowych swój udział mieli cudzoziemcy. Ich głównym problemem jest zbyt szybka jazda.
Główną przyczyną wypadków jest nadmierna prędkość
Przede wszystkim nadmierna prędkość, a dopiero później nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, a zaraz potem nieprawidłowe zachowanie wobec pieszego – to główne przyczyny wypadków spowodowanych przez kierowców z zagranicy. Na czele są ci, których w kraju jest najwięcej – Ukraińcy, Gruzini i Białorusini – wynika z raportu biura ruchu drogowego Komendy Głównej Policji, podsumowującego miniony rok.
W których częściach kraju cudzoziemcy powodują najwięcej wypadków?
Na wszystkich drogach w kraju cudzoziemcy uczestniczyli w 2186 wypadkach, w których życie straciło 280 osób – w tym blisko połowy stanowili obcokrajowcy. Samych zdarzeń było więc nieco (o 162) więcej, ale ofiar śmiertelnych o 30 mniej niż w 2022 roku.
Na wszystkich drogach w kraju cudzoziemcy uczestniczyli w 2186 wypadkach, w których życie straciło 280 osób
Zagraniczni kierowcy byli sprawcami 1171 takich zdarzeń (to wzrost o 25), doprowadzając do śmierci 112 osób (rok wcześniej – 120). Z kolei cudzoziemscy piesi przez swoją nieuwagę spowodowali 71 wypadków (o siedem mniej), w których 11 osób straciło życie.
Najwięcej tragedii z winy takich kierowców wydarzyło się na Mazowszu – z tego większość w Warszawie, a także w woj. dolnośląskim i wielkopolskim. Z kolei najwięcej osób w wypadkach z winy cudzoziemców zginęło na drogach woj. łódzkiego.
Nieustąpienie pierwszeństwa i zbyt szybka jazda
O ile głównym przewinieniem rodzimych kierowców jest nieustąpienie pierwszeństwa, a potem zbyt szybka jazda, w przypadku prowadzących z zagranicy jest odwrotnie.
Głównym problemem jest prędkość (stała za 313 wypadkami) i dopiero potem – wymuszenie pierwszeństwa (252 zdarzenia) – zauważa policyjny raport.
– Do 150 wypadków doszło przez nieprawidłowe zachowanie cudzoziemskich kierowców wobec pieszego. Chodzi zwłaszcza o nieustąpienie im pierwszeństwa na pasach – zaznacza Robert Opas.
Głównym problemem jest prędkość (stała za 313 wypadkami) i dopiero potem – wymuszenie pierwszeństwa (252 zdarzenia)
Najwięcej – blisko 60 proc. wypadków spowodowali kierowcy z Ukrainy (ponad 1 tys. zdarzeń i 104 zabitych)), co dwunasty – przybysze z Gruzji, co piętnasty – z Białorusi.
Pozostali to kierowcy z Niemiec (65 wypadków) oraz Uzbekistanu, Azerbejdżanu i Czech (po ponad 30 zdarzeń), a także z Litwy, Słowacji i Turcji.
Generalnie liczba wypadków – jak zauważają policjanci – jest odzwierciedleniem skali uchodźców, którzy przybyli do naszego kraju.
Duża część wypadków powodowana jest przez kierowców taksówek
Jedni są sprawcami, inni ofiarami. Najgłośniejsza ubiegłoroczna tragedia wydarzyła się w Legnicy, gdzie pijany, młody ukraiński kierowca, uciekając przed policją, wręcz staranował i zabił 21-latkę idącą ulicą, zatrzymując się na ogrodzeniu. Miał ok. 2 promile alkoholu i dwukrotny zakaz prowadzenia pojazdów.
Z kolei do innej tragedii doszło już w styczniu tego roku w Częstochowie, gdzie 80-letni polski kierowca zabił na pasach dwie kobiety z Ukrainy.
W ubiegłym roku cudzoziemcy uczestniczyli w kolizjach – było ich 37,4 tys. – to o 2,6 tys. więcej niż w roku poprzednim. Jak zauważają policjanci – choć statystyki tego szczegółowo nie ujmują – część stłuczek powodują kierowcy świadczący przewozy taksówek zamawianych przez aplikacje.
– W wielu dalekich krajach, zwłaszcza byłych republik, jak Azerbejdżan czy Uzbekistan, obowiązują inne przepisy. W dodatku pochodzący z nich cudzoziemcy, jak wykazują wyrywkowe kontrole, mają podrobione prawa jazdy, a czasem wcale nie posiadają uprawnień do kierowania – słyszymy od policjantów.
Kierowcy taksówek tylko z polskim prawem jazdy
Już niebawem to się diametralnie zmieni. Od 17 czerwca tego roku wejdzie nowy wymóg, zgodnie z którym kierowcy świadczący przewozy, w tym zamawiane „na aplikację”, będą musieli posiadać polskie prawo jazdy. Ma to definitywnie wyeliminować cudzoziemców z fałszywkami lub na dokumentach z odległych krajów, których autentyczność jest nie do zweryfikowania.
Na razie – jak pisała „Rz” – spadły o połowę zgłoszenia o napaściach seksualnych cudzoziemskich kierowców w taksówkach. Jeszcze w 2021 r. ogółem w taksówkach doszło do 23 takich ataków, rok później do 43, a w roku ubiegłym było ich 31. Z tego w przewozach „z aplikacji” napaści spadły o połowę (z 28 w 2022 roku do 14 w ubiegłym).