Kamil Grosicki został zapytany, czy ubiegły rok był dla reprezentacji Polski najgorszym, od kiedy w niej gra. Skrzydłowy wymijająco odpowiedział i zabrał głos nt. rewolucji. To musi się stać, by w końcu do niej doszło.
Kamil Grosicki niedawno obronił tytuł Ligowca roku w plebiscycie „Piłki Nożnej”. Co ciekawe, to drugi taki przypadek w historii, a pierwszym, który tego dokonał był Sebastian Mila. „Turbo” przez wielu był skreślany m.in. w reprezentacji, ale dyspozycja tego piłkarza sprawia, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa.
Kamil Grosicki nie czuje się staro
W rozmowie z tygodnikiem skrzydłowy przyznał, że mimo zaawansowanego – jak na piłkarza – wieku jeszcze nie czuje się staro. – Przez długie lata byłem najmłodszy w drużynach, ale czas szybko zleciał. Wiek to tylko liczba i mimo tego, że PESEL jest taki, a nie inny, to ja wciąż mam cele i marzenia, które chcę spełniać – wyznał.
– Gdybym dzisiaj był w znacznie gorszej dyspozycji, czułbym się, że odstaję od innych, to na pewno inaczej bym się zachowywał. Mniej bym się odzywał, mniej gestykulował, nie pokazywałbym tylu emocji. Ale tak nie jest! Czuję się doceniany, wiem, że dużo ode mnie zależy w Pogoni, selekcjoner wysyła mi powołania – zaznaczył.
Kamil Grosicki wymownie o rewolucji w reprezentacji Polski: Będzie nieunikniona
Miniony 2023 r. dla polskiej kadry był bardzo nieudany. Biało-czerwoni z kretesem przegrali grupę z Albanią, Czechami, Mołdawią i Wyspami Owczymi, co poskutkowało drżeniem o awans na Euro 2024 w barażach. Jednak czy dla Kamila Grosickiego był to najgorszy rok, od kiedy skrzydłowy się w niej znajduje?
– Na pewno jeden z gorszych. Tak naprawdę musielibyśmy się cofnąć jeszcze do czasów przed trenerem Adamem Nawałką i dokładnie przeanalizować te lata, a dopiero później wybrać ten najgorszy. Wtedy wyniki też się nie zgadzały, reprezentacja zawodziła. Zawaliliśmy eliminacje, ale wciąż mamy karty w rękach i możemy pojechać na Euro. Jeśli się nie uda, rewolucja reprezentacyjna będzie nieunikniona – podkreślił.
Współpraca z Michałem Probierze,
Obecnie selekcjonerem reprezentacji Polski jest Michał Probierz, który wcześniej pracował z młodzieżówką. Kamil Grosicki doskonale zna się z tym trenerem, z którym współpracował w sezonie 2008/2009. Przypomnijmy, obaj spotkali się w Jagiellonii Białystok. Zdaniem skrzydłowego nie było zaskoczeniem, że posadę objął właśnie ten trener. – To bardzo proste. Jagiellonia Cezarego Kuleszy świętowała największe sukcesy właśnie z trenerem Probierzem na ławce. Mam na myśli wywalczenie Pucharu Polski w 2010 roku. Selekcjoner zaczął układać klocki po swojemu i mam wrażenie, że stawiamy kroki do przodu – przyznał.
– Mi się podoba jak trener Probierz, żyje meczami czy treningami. Jest czasami wybuchowy, ale mi taki styl odpowiada. Wiem, że są głosy krytyczne, mówiące, że to już inne czasy i rozmawia się inaczej z piłkarzami. Ja uważam, że czasami do zawodników trzeba przemówić prostymi słowami, a trener Probierz potrafi użyć takich, które trafiają w sedno – zakończył.