Rząd przyjął we wtorek projekt rozporządzenia ws. utworzenia Ministerstwa Przemysłu. Nowy resort z siedzibą w Katowicach ruszy formalnie 1 marca. Jego pracami pokieruje Marzena Czarnecka.
/123RF/PICSEL
Ministerstwo Przemysłu powstaje w drodze przekształcenia Ministerstwa Aktywów Państwowych, które ma polegać na wyłączeniu z MAP komórek organizacyjnych obsługujących sprawy działu administracji rządowej gospodarka złożami kopalin oraz pracowników obsługujących sprawy tego działu. Nowy resort zajmie się „nie tylko górnictwem i hutnictwem, jak i atomem, ropą naftową i gazem”, jak informowała minister Marzena Czarnecka.
Jak czytamy na stronach rządowych, pracownicy z wyłączonych z MAP komórek „odpowiadają za realizację zadań, które wynikają z przyjętej przez Radę Ministrów polityki gospodarczej wobec sektora górnictwa węglowego i górnictwa niewęglowego. Chodzi również o zadania związane z przemysłem koksowniczym i hutniczym, a także prowadzenie spraw dotyczących gospodarki złożami kopalin.”
Reklama
Jak będzie funkcjonowało nowe Ministerstwo Przemysłu?
W ubiegłym tygodniu minister wskazała, że komitet stały Rady Ministrów zajmie się zmianami w zakresie ustaleń działów administracji prawdopodobnie w czwartek, potem czeka je ścieżka sejmowa i senacka, zakończona podpisem prezydenta.
– Wobec tego ustalanie szczegółów departamentów w momencie, kiedy wszystko właściwie jest jeszcze w grze, jest trudne. W tej chwili ministerstwo ma departament górnictwa i hutnictwa – i powoływanie wiceministra do tego departamentu wydaje się być zbędnym wydatkowaniem środków – oceniła.
Dopytywana, czy departamenty zajmujące się ropą, gazem oraz energetyką jądrową, które są obecnie w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, trafią wraz z siedzibą Ministerstwa Przemysłu do Katowic i czy oznacza to, że pracownicy tych departamentów będą musieli się przenieść do Katowic minister odpowiedziała, że „większość pracowników, co może być szokujące, chce się przenieść do Katowic, a przynajmniej część”.
– W każdym razie część tych pracowników chce się przenieść do Katowic, pozostałej części będziemy proponowali nowe warunki pracy i płacy. Częściowo pewnie przez jakiś czas będzie to praca o charakterze hybrydowym – zasygnalizowała szefowa MP. Zaznaczyła, że nie można określić teraz dokładnej liczby tych pracowników, w związku z tym, że nie ma jeszcze obowiązującej nowej ustawy dotyczącej działów administracji. Dodała, że jest w niej wskazanie, że termin przeniesienia pracowników to jest okres 30 dni od momentu wejścia ustawy w życie.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL