Bartosz Kurek po pięciu latach ponownie w PlusLidze. Powrót kapitana reprezentacji do Polski wydaje się być niemal pewny. A dla ligi to jest świetna wiadomość.
Od kilku tygodni coraz głośniej mówi się o transferze Bartosza Kurka do PlusLigi. Atakujący, który ostatnie lata cieszył swoją klubową grą w lidze japońskiej, ma przenieść się do Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. To ma być powrót „Kurasia” do Polski oraz klubu, w którym występował w latach 2005-08, jeszcze w barwach Mostostalu.
Wielki powrót Bartosza Kurka wraca do PlusLigi
W środowe (tj. 14 lutego) popołudnie portal Podkarpacielive.pl potwierdził medialne spekulacje o przenosinach Kurka do Kędzierzyna-Koźla. Kilkanaście godzin później te informacje potwierdziły również większe TVP Sport (Sara Kalisz) czy „Przegląd Sportowy” i Onet (Łukasz Kadziewicz i Edyta Kowalczyk).
Redakcja sportowa Wprost.pl również może potwierdzić, że ogłoszenie powrotu Kurka do PlusLigi, konkretniej do ZAKSY, to kwestia czasu. Podpis pod kontraktem został umieszczony i polscy fani siatkówki mogą już zacierać ręce. O czym zresztą wspomniał dla Polsatu Sport wieloletni trener klubowy i reprezentacyjny, Ireneusz Mazur.
– To tak, jakby Lewandowski wrócił do polskiej piłki. Zachowując proporcje, bo jednak piłka ma inny wymiar, ale z drugiej strony Bartosz Kurek, to jest zawodnik znakomity […] My się nie powinniśmy nawet zastanawiać, czy to dla niego ma sens, ale cieszyć się z faktu, jak wiele to da polskiej lidze. Z drugiej strony sam Kurek musi się przygotować na to, że powrót do polskiej ligi to nie będzie wycieczka. U nas nie będzie miał łatwiej niż ma obecnie w Japonii. Wręcz będzie mu trudniej. Choćby z racji poziomu oczekiwań. Bartosz wypracował sobie u nas mocną pozycję i każde, nawet chwilowe zejście ze skuteczności wywoła emocje i sprawi, że pojawi się krytyka – przyznał Mazur dla Polsatsport.pl.
Wilfredo Leon kolejnym transferem ZAKSY?
Nie jest wykluczone, że na tym nie koniec mocnych ruchów kadrowych w Kędzierzynie-Koźlu. Podobnie jak w przypadku Kurka, sporo o transferze do Polski mówi się oraz pisze w kontekście Wilfredo Leona. Nie jest wykluczone, że przyjmujący również zawita do ZAKSY, choć to byłoby już naprawdę coś wielkiego, patrząc na rynek transferowy.
Posiadanie w składzie Kurka i Leona, jak na warunki PlusLigi, to ogromna wartość. Sportowo z pewnością siatkarze mogliby sporo dać, a marketingowo ZAKSA zagrałaby na nosie wielu tym, którzy po „planowanych” odejściach Łukasza Kaczmarka, Bartosza Bednorza czy Aleksandra Śliwki, wieścili głębszy kryzys u wicemistrzów Polski (2023).