Janina Goss od wielu lat związana jest z Jarosławem Kaczyńskim i jego rodziną. Według medialnych doniesień, kiedy matka prezesa PiS zachorowała, Goss była dla niego wsparciem i pożyczyła mu 200 tys. zł na jej leczenie. Nieoficjalnie uważana jest za „szarą eminencję” Prawa i Sprawiedliwości. Przez osiem lat rządów Zjednoczonej Prawicy przyjaciółka Kaczyńskiego zasiadała w radach nadzorczych kilku spółek, co bardzo jej się opłaciło. W środę doszło do zmian w nadzorze PGE, wskutek czego Goss straciła pracę.
/123rf.com; Andrzej Iwańczuk/Reporter /
Nowy rząd pod wodzą Donalda Tuska od kilku tygodni dokonuje czystek w najważniejszych państwowych spółkach. Tylko w ubiegły czwartek doszło do zmian w radach nadzorczych Tauronu i Orlenu. Teraz dowiadujemy się, że wskutek roszad w PGE, pracę straciła również Janina Goss, która przez lata rządów PiS dorobiła się fortuny.
Janina Goss odwołana z Rady Nadzorczej PGE
Jak informuje TVN24, w środę na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Polskiej Grupy Energetycznej doszło do zmian w radzie nadzorczej. Z organu odwołano pięć osób: Janinę Goss, Tomasza Hapunowicza, Mieczysława Sawaryna, Artura Składanka oraz Radosława Winiarskiego.
Reklama
Przyjaciółka Kaczyńskiego dorobiła się majątku
„Fakt” postanowił wziąć pod lupę zarobki przyjaciółki Kaczyńskiego w państwowych spółkach. W grudniu Goss straciła pracę w radzie nadzorczej Orlenu, gdzie od lutego 2023 r. miała zarobić 100 tys. zł. To jednak nie wszystko, bo przez wiele lat Janina Goss miała również zasiadać w radach nadzorczych PGE i Banku Ochrony Środowiska.
Powołując się na sprawozdanie roczne PGE, dziennik informuje o jej zarobkach m.in. za 2022 r. – Za zasiadanie w radzie nadzorczej PGE Janina Goss otrzymała 81 tys. zł (to ostatnie dostępne dane, raporty za 2023 r. będą upublicznione dopiero za kilka tygodni). Z kolei w BOŚ zarobiła 136 tys. zł. Do tego dochodzi jeszcze wynagrodzenie w PKN Orlen – czytamy na stronie „Faktu”.
Ponad 1,5 mln zł z państwowych spółek
Dziennik podaje, że łącznie w latach 2016-2023 energetyczny gigant wypłacił jej 532 tys. zł. Z kolei Bank Ochrony Środowiska (w latach 2016-2022) miał jej wypłacić w sumie około 782 tys. zł. Oznacza to, że w tym czasie na jej konto wpłynęło łącznie ponad 1,5 mln zł z państwowych spółek.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL