Stworzymy narzędzia do zwalczania dezinformacji związanej z zaplanowanymi na 2024 r. wyborami – ogłosiła firma OpenAI, która stworzyła ChatGPT wykorzystujący sztuczną inteligencję (AI). Jak zapewniono, celem jest walka z wprowadzającymi w błąd materiałami i przejrzystość tworzonych przez AI treści.
"Pracujemy nad zapobieganiem nadużyciom, zapewnieniem przejrzystości treści generowanych przez sztuczną inteligencję i poprawą dostępu do dokładnych informacji o wyborach" – napisano w komunikacie firmy. Podkreślono w nim, że w 2024 r. wybory zostaną przeprowadzone w największych demokracjach świata.
Oczekujemy i dążymy do tego, aby ludzie korzystali z naszych narzędzi w sposób bezpieczny i odpowiedzialny; staramy się przewidywać i zapobiegać nadużyciom – takim jak wprowadzające w błąd materiały deepfake, operacje wywierania wpływu lub chatboty podszywające się pod kandydatów – podkreśliło OpenAI.
Jednym z wielu przykładów politycznych deepfake'ów było aresztowanie Donalda Trumpa.
Donald Trump being arrested
(Midjourney V5) pic.twitter.com/aUIzMDzZvL
— Weird AI Creations (@WorldOfWeirdAI) March 21, 2023
Jako przykład jednego z konkretnych działań służących walce z dezinformacją podano zmiany w narzędziu do generowaniu przez AI obrazów DALL·E 3. Tworzone przez nie treści mają posiadać dokładne dane o pochodzeniu tych obrazów i ograniczać próby wykorzystania tego narzędzia do tworzenia wizerunków prawdziwych ludzi, w tym kandydatów.
2024 r. będzie światowym rokiem wyborczym dla niemal połowy ludzkości – zauważył tygodnik "The Economist", podając, że w nadchodzących 12 miesiącach w wyborach krajowych i lokalnych do urn pójdą obywatele co najmniej 64 państw. Wybory odbędą się m.in. w USA, Indiach, Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii.
mwt/ adj/