Po brexicie studia w Zjednoczonym Królestwie dla polskich studentów stały się praktycznie nieosiągalne, ale jest inny sposób, by zdobyć dyplom brytyjskiej uczelni i to wcale nie za astronomiczne pieniądze. Oddział Coventry University we Wrocławiu ma już pierwszych absolwentów.
/123RF/PICSEL
- Po brexicie studia w Wlk. Brytanii dla Europejczyków stały się praktycznie nieosiągalne
- Liczba studentów z UE na brytyjskich uczelniach spadła o prawie 90 proc.
- Coventry University Wrocław to pierwsza brytyjska uczelnia w Polsce
- Studiuje na niej 150 osób i ma już pierwszych absolwentów
- Czesne nie odbiega od kosztów w innych prywatnych uczelniach w Polsce
Studia w Wielkiej Brytanii po brexicie
Szkolnictwo wyższe to dla Wielkiej Brytanii swoisty towar eksportowy – tysiące studentów przyjeżdżały co roku na Wyspy, korzystając z wysokiego poziomu nauczania i faktu, że odbywa się ono w uniwersalnym języku. Po brexicie większość studentów z Unii Europejskiej praktycznie straciła możliwość studiowania w Wielkiej Brytanii, a ich liczba spadła o niemal 90 proc.
Reklama
Zdecydowana większość (97 proc.) żaków z Unii korzystała bowiem z pożyczek studenckich („students loan”) – teraz nie ma już takiej możliwości. Polega to na tym, że specjalny fundusz opłaca czesne studenta, a ten potem – gdy już pracował zawodowo – stopniowo spłaca tę pożyczkę, gwarantowaną przez rząd w Londynie. Warunkiem są zarobki na poziomie powyżej 27 228 funtów (ok. 136 tys. zł) rocznie. Jeśli absolwent brytyjskiej uczelni zarabia tyle lub więcej – oddaje funduszowi 9 proc. swoich rocznych dochodów. Po 30 latach od ukończenia studiów dług – spłacony tylko częściowo lub niespłacony wcale – zostaje umorzony.
W dodatku czesne dla mieszkańca UE, Azji czy Afryki jest dziś kilka razy większe niż dla Brytyjczyka. Na najtańsze nawet studia obcokrajowiec musi wyłożyć rocznie 16-17 tys. funtów, czyli 80 tys. zł. Do tego dochodzą trudności przy uzyskaniu wizy i odbyciu praktyk zawodowych na miejscu czyli zdobyciu doświadczenia.
W tym samym czasie w wielu krajach UE można studiować po angielsku – i to na dobrym poziomie – za darmo lub dużo taniej niż nad Tamizą, np. w Holandii za 500-2000 euro (mniej niż 10 tys. zł) rocznie.
– Zmian nie odczuły uczelnie z czołowej dziesiątki na świecie – Oxford, Cambridge czy UCL. Wielu ich studentów po prostu nie liczy się z kosztami lub korzysta z zewnętrznych stypendiów czy programów – mówi Interii Biznes dr Jacek Lewandowski, dyrektor Kampusu Coventry University we Wrocławiu.
O swoistym kryzysie mogą też mówić te licea w Polsce, które realizowały program matury międzynarodowej. Na studia w Wielkiej Brytanii decydowało się dotąd 70 proc. ich absolwentów.
Polski oddział brytyjskiej uczelni
Dwa brytyjskie uniwersytety założyły oddziały w UE – Lancaster University w Lipsku i Coventry University we Wrocławiu. W Polsce już wcześniej można było studiować na kierunkach podwójnie dyplomowanych, tu jednak mówimy o odrębnej uczelni.
– Sam pomysł narodził się już bardzo dawno, ale brexit dał mu dodatkowe paliwo i ostatecznie przekonał nas do zasadności projektu. Nasza uczelnia postrzega samą siebie nie tyle jako podmiot brytyjski, co globalny. Już wcześniej otworzyliśmy oddział w Brukseli, który współpracuje z Komisją Europejską, mamy je też w Dubaju, Kigali (Rwanda) i Singapurze, w planach są Chiny. Wiele osób studiuje tam na naszych kierunkach, mamy partnerstwa z miejscowymi uczelniami i pracujemy tam z biznesem. Dziś mamy 35 tys. studentów w Wielkiej Brytanii i aż 16 tys. poza nią – mówi Interii Biznes dr Jacek Lewandowski, dyrektor Kampusu Coventry University we Wrocławiu.
Pierwszy brytyjski uniwersytet w Polsce założony został w 2019 r. Oferuje programy studiów licencjackich i podyplomowych z obszarów biznesu, psychologii, informatyki oraz cyberbezpieczeństwa. Zajęcia prowadzone są wyłącznie w języku angielskim, a pierwsi absolwenci odebrali dyplomy we wrześniu br.
Wielu z nich zaczyna pracę już na studiach, zwłaszcza że układ zajęć to ułatwia, a sama uczelnia współpracuje z wieloma firmami: Smith and Nephew, Amazon, McKinsey & Company, RyanAir Labs, BASF czy Nokia, a ich menadżerowie prowadzą zajęcia ze studentami. Coventry University Wrocław jest też siedzibą Coventry University Research Institute Europe (CURIE), który ma promować współpracę ośrodków badawczych uniwersytetu Coventry z polskimi naukowcami. Mimo brexitu Wielka Brytania pozostała bowiem w wielu projektach naukowych.
– Pod uwagę brano 12 lokalizacji – Wrocław i Polska wygrały ze względu na liczbę polskich studentów już uczących się w Coventry i perspektywy rozwoju całego kraju. We Wrocławiu mamy 150 studentów, docelowo myślimy o 500. Nie jesteśmy konkurencją dla innych uczelni – przychodzą do nas osoby, które na studia i tak chciały wyjechać z kraju, a wysokość czesnego jest porównywalna do innych prywatnych uczelni w Polsce. Ewentualne nadwyżki pozyskane np. dzięki współpracy z biznesem przeznaczamy na poszerzenie oferty dydaktycznej. Przyjmujemy zresztą także studentów spoza Polski, a np. uchodźcy z Ukrainy mogą liczyć na obniżenie czesnego o połowę. Chcemy, by nasi absolwenci weszli na polski rynek pracy, dlatego staramy się dopasować do jego potrzeb – nasi pierwsi absolwenci już znaleźli zatrudnienie i to co do jednego – podsumowuje dr Jacek Lewandowski.
Wojciech Szeląg
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL