Dziś Mateusz Morawiecki zbiera fragmenty programów wszystkich partii, które już się umówiły na większość parlamentarną i chce stanąć na czele tego rządu – mówił w Polsat News Marek Sawicki, poseł PSL, marszałek senior Sejmu X Kadencji.
Marek Sawicki
W „Gościu Wydarzeń” w Polsat News poseł Marek Sawicki komentował m.in. piątkowe spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią.
Sawicki zauważył, że podczas półtoragodzinnej rozmowy obaj politycy nie mogli rozmawiać wyłącznie o szansach Mateusza Morawieckiego na powołanie rządu, mimo że nie ma do tego wymaganej sejmowej większości.
Jego zdaniem jednym z tematów spotkania „pierwszej i drugiej głowy w państwie” była koabitacja, która czeka prezydenta i rząd aż do wyborów w 2025 roku.
Sawicki uważa, że prezydent zdaje sobie sprawę z tego, że wieloletni podział Polski na zwolenników PO i PiS nie był dla Polski ani korzystny, ani budujący, ale narastał tak długo, że małe są szanse, by wygasł do wyborów prezydenckich. Dlatego Duda miałby wziąć pod uwagę założenia Trzeciej Drogi dotyczące uspokojenia sceny politycznej i potraktować je jako „przyszły zaczyn budowania zgody narodowej”, jak mówił Sawicki.
Komentując szanse dotychczasowego premiera na utworzenie rządu Sawicki stwierdził, że mimo zapewnień Morawieckiego o szukaniu koalicjantów, szef rządu nie kontaktował się z posłami PSL.
„Wróciła miłość do PSL”
Morawiecki zapewnił w piątek, że w ciągu 7-8 dni przedstawi skład swojego gabinetu, który nazwał „rządem równowagi”. Stwierdził, że skoro Polacy wybrali do parlamentu wiele różnych ugrupowań, to jego rzad wybierze najbardziej wartościowe elementy z programów tych ugrupowań i utworzy „dekalog polskich spraw”.
Przekonywał też, że propozycje PiS są spójne z propozycjami PSL, Polski 2050, „a nawet Lewicy”.
Zdaniem Marka Sawickiego, Morawieckiemu wróciła „miłość” do Polskiego Stronnictwa Ludowego, bo stracił władzę.
– Dziś Mateusz Morawiecki zbiera fragmenty programów wszystkich partii, które już się umówiły na większość parlamentarną i chce stanąć na czele tego rządu, to może niech Morawiecki jako były doradca Donalda Tuska porozmawia z nim i być może szef PO wyznaczy go jako swojego zastępcę i powierzy mu misję tworzenia tego rządu – mówił poseł PSL.