Tusk zawitał na Stadion Narodowy. Mocny apel do fanów – Futbol.

Premier Donald Tusk Szef rządu Donald Tusk w sobotę (czyli 15 listopada) zawitał na PGE Narodowy. Parę godzin po starciu Polska – Holandia, po raz kolejny murawa gościła futbolowe zmagania.

A wszystko dzięki II odsłonie zawodów „Z Orlika na Stadion”, których zwieńczenie ma miejsce właśnie w Warszawie, na największym tego typu obiekcie sportowym. W finałowych potyczkach na PGE Narodowym konkurowały czołowe drużyny dziewcząt i chłopców z całej Polski w kategoriach wiekowych U-13, U-14 oraz U-15. W sumie do drugiej edycji przystąpiło blisko 12 tysięcy teamów z naszego kraju.

Szef rządu Donald Tusk na PGE Narodowym. Parę godzin po aferze

Wydarzenie wieńczące turniej odbyło się parę godzin po meczu Polska – Holandia. Należy zaznaczyć, że ekipa dowodzona przez szkoleniowca Jana Urbana zremisowała 1:1, prezentując naprawdę niezłą grę podczas piątkowego wieczoru.

Niemniej jednak, na sportowym rezultacie cień położyły incydenty pozaboiskowe, które w gruncie rzeczy… przedostały się na boisko. Mowa o fajerwerkach, które zostały rzucone w trakcie drugiej części spotkania, właśnie np. na płytę stadionu, przez co mecz musiał być wstrzymany na parę minut.

Doszło ponadto do poważniejszej scysji grupy sympatyków z organizatorami oraz siłami porządkowymi – dzień później ostateczna, pojedyncza wersja – kto zawinił, wciąż nie jest w pełni znana.

Dodatkowo, nie zabrakło okrzyków imienia i nazwiska prezydenta Karola Nawrockiego, obecnego na piątkowym pojedynku. Premier Tusk od fanów z „kotła” tradycyjnie otrzymał za to nagany, więc trudno negować polityczny aspekt dopingu w takich momentach.

Co ciekawe, mimo że premier odniósł się do samego meczu, ani jednym słowem nie wspomniał o incydentach z udziałem kibiców i skandalu z racami na PGE Narodowym. Co, nie da się ukryć, stanowi wymowny sygnał.

Najwyraźniej premier Tusk nie ma zamiaru bardziej eskalować tego, co się stało, szczególnie w obliczu turnieju młodzieżowego, gdzie propagowane są pozytywne wartości. Co zresztą uwidaczniało się w relacjach, które w sobotę pojawiły się w social mediach.

– Zacznę od podziękowań. Tu są przyszli idole stadionów świata, nie tylko naszego, PGE Narodowego. Jestem przekonany, że również wczorajszy mecz i dobra gra naszych była dla Was także wspaniałą inspiracją – powiedział premier Tusk na warszawskim obiekcie sportowym.

Szkoleniowiec Jan Urban wciąż niepokonany. Reprezentacja zmieniła swój wizerunek!

Ostatnie miesiące w wydaniu polskiej reprezentacji piłkarskiej wyglądają imponująco. W lipcu zespół po Michale Probierzu przejął Jan Urban. Były kadrowicz, ostatnio pracujący w Górniku Zabrze, od razu wziął się do pracy i widać tego dobre rezultaty.

Polska rozegrała bowiem sześć potyczek pod egidą Urbana, nie doznając porażki ani razu. Zaczęło się od ciężkiego wyjazdu do Rotterdamu, gdzie Polacy zremisowali 1:1 z Holendrami. Następnie u siebie, konkretnie w Chorzowie, kadra odnotowała istotne zwycięstwo – rewanżując się Finlandii za kompromitację w Helsinkach (1:2) – wygrywając 3:1. Miało to miejsce jeszcze we wrześniu.

Październikowa przerwa reprezentacyjna to kolejne dwa mecze oraz dwa triumfy. Najpierw towarzysko, znów w Chorzowie – minimalne 1:0 z Nową Zelandią – a więc reprezentacją, która ma już zapewniony udział w MŚ 2026. Do tego cenne, kwalifikacyjne zwycięstwo 2:0 w Kownie z Litwą.

W listopadzie team Urbana zaczął od kolejnego remisu, takim samym rezultatem (1:1) jak w Rotterdamie, lecz tym razem na PGE Narodowym z Holendrami. Oranje tym wynikiem na rundę przed końcem eliminacji zagwarantowali sobie udział w mundialu. Polacy mają do rozegrania jeszcze jedno spotkanie w listopadzie, już w poniedziałek (czyli 17.11), wyjazdowe starcie z Maltą – od godziny 20:45.

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *