Donald Tusk przejmuje stery: szykuje się obszerna koalicja wyborcza przed rokiem 2027?

Po miesiącach zawieruchy oraz wyczerpującym dla morale ugrupowania czerwcu i lipcu, premier Donald Tusk rusza do natarcia. Utrwala pozycję partii, anonsuje restytucję Instytutu Obywatelskiego i przygotowuje fundament pod nowe uniesienia społeczne oraz utworzenie szerokiej unii na wybory parlamentarne w 2027 roku.
Donald Tusk przejmuje stery: szykuje się obszerna koalicja wyborcza przed rokiem 2027? - INFBusiness

Donald Tusk

Foto: PAP/Paweł Supernak

Michał Kolanko

Reklama

Niedziela, 26 października, dzień po kongresie jednoczącym Koalicji Obywatelskiej. Na szczycie Centrum Nauki Kopernik odbywa się konferencja prasowa Donalda Tuska. W pobliżu m.in. prezydent stolicy Rafał Trzaskowski i astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski. Opowiadają o nowym ośrodku satelitarnym. Redaktorka pyta szefa rządu, czy zamierza startować na prezesa nowej formacji. – Będę kandydował i będę się starał, nigdy nie można z góry przesądzać, lecz mówią, że mam szansę – odpowiada premier w swoim rozpoznawalnym ironicznym stylu, czemu towarzyszą znamienne dla niego gestykulacje oraz subtelny uśmiech.

Reklama Reklama

Donald Tusk faktycznie ma w ostatnich tygodniach podstawy do satysfakcji. Jego osobiste desygnacje podczas przebudowy rządu – w szczególności powołanie Waldemara Żurka – są przyjmowane przychylnie przez sympatyków jego partii, zdołał doprowadzić do symbolicznej konsolidacji KO, a notowania – niezwykle ważne dla Koalicji Obywatelskiej i jej lidera – są ostatnio pomyślne. Zwłaszcza sondaż OGB ukazujący akceptację dla KO blisko 40 proc. i kolejny, w którym wspólna lista rządowa zdecydowanie pokonuje PiS. 

W KO można usłyszeć nawet stwierdzenie, że w okresie jesiennym partia oraz jej przywódca przejęli ster po wyczerpującym dla ich ducha czerwcu i lipcu. Artykuły o tym, że „Tusk się kończy” zniknęły lub są coraz bardziej schematyczne, a w ostatniej rozmowie z Kubą Wojewódzkim oraz Jackiem Kędzierskim premier uzewnętrznił, z jaką energią chce sprawować rządy przez następne dwa lata. Interlokutorzy „Rzeczpospolitej” obeznani z sytuacją w KO, pytani o zamiary premiera, zapewniają, że Tusk jako polityk z bagażem doświadczeń bardziej ma różne scenariusze oraz opcje niż jeden ściśle określony plan. Ale łączą te odmienne warianty pewne elementy spójne.

Donald Tusk przejmuje stery: szykuje się obszerna koalicja wyborcza przed rokiem 2027? - INFBusiness Polityka Donald Tusk: Nie będę używał skrótu CPK. Wszyscy odczytują „Cały PiS kradnie”

– Dzisiaj chciałem odnieść się do afery CPK, bo tak to w tej chwili wszyscy, i słusznie, nazywają…

Reklama Reklama Reklama

Jaki zamiar ma Donald Tusk? Uporządkować wewnątrz Koalicję Obywatelską 

Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska dzieli niemal wszystko. Spaja – przeświadczenie, że partia i jej efektywność są podstawą każdej polityki. W sobotę fuzja PO z dwoma znacznie mniejszymi podmiotami przygotowała grunt pod szerszą konsolidację największej z partii, to znaczy pod wybory wewnętrzne, które rozpoczną się jeszcze w tym roku. Najpierw KO wybierze zarządy kół, powiatów i regionów. Połączenie z Nowoczesną oraz Inicjatywą Polską ma znormalizować sytuację wewnątrz ugrupowania. Na koniec planowane są wybory przewodniczącego. Tusk zamierza startować, co praktycznie kończy ich temat. Grzegorz Schetyna, były szef PO zadeklarował wprawdzie w niedawnej rozmowie w TVN24, że „niczego nie wyklucza”, lecz jest oczywiste, że nawet gdyby spróbował wystartować, to jedynie po to, aby zliczyć swoich zwolenników. Co zresztą byłoby – jak sugerują nasi rozmówcy – dosyć dla niego dotkliwe. 

Donald Tusk przejmuje stery: szykuje się obszerna koalicja wyborcza przed rokiem 2027? - INFBusiness Warszawa Zamiast do KO przejdą do nowej partii? „Są zapytania od działaczy Nowoczesnej”

Zapisaniem się do nowej partii Wadima Tyszkiewicza interesują się m.in. warszawscy radni – dowied…

Istotny będzie również wybór nowego sekretarza generalnego KO. To osoba odpowiadająca za przygotowanie partii do wyborów. Ruszyły już przygotowania do tej roli. Obecny sekretarz generalny Marcin Kierwiński jest równocześnie szefem ważnego resortu i w partii istnieją obawy, że w okresie przedwyborczym nie zdoła połączyć tych dwóch funkcji. KO wybierze także nowych wiceprzewodniczących – mówi się o Radosławie Sikorskim, jak również o liderach dawnej Nowoczesnej i Inicjatywy Polskiej. Jednak to bardziej symboliczne role, podobnie jak w PiS. 

Co ze zmianą premiera? Tematu na chwilę obecną nie ma. Lecz jeśli się okaże, że ten manewr będzie potrzebny przed wyborami – np. na rok przed wyborami – to i tak będzie to decyzja Donalda Tuska. Tak słyszymy z samej partii. Jedyną alternatywą jest obecnie Radosław Sikorski. 

Donald Tusk zapowiada reaktywację Instytutu Obywatelskiego 

Drugi punkt szerokiego planu to przygotowanie nowych politycznych konceptów na 2027 r. Ma w tym pomóc zapowiedziana przez Tuska restytucja Instytutu Obywatelskiego – dotychczasowego think tanku Platformy Obywatelskiej, który jednak w praktyce od dawna nie funkcjonował. Restytucję dość niespodziewanie Tusk ogłosił w niedzielę po cyklu paneli dyskusyjnych z udziałem polityków i ekspertów. Ich tematami były m.in. rozwój gospodarczy, przemysł kosmiczny, polityka zagraniczna, energetyka jądrowa, transport czy edukacja. 

Reklama Reklama Reklama

Z rozmów „Rzeczpospolitej” wynika, że problem z Instytutem Obywatelskim, który istnieje od 2010 r., polega na jego osadzeniu wewnątrz samej partii – Platformy, a nie poza nią jako odrębnego bytu prawnego. To prowadzi do komplikacji na wielu płaszczyznach, w tym na finansowej. Tusk oświadczył, że IO poprowadzi nowa grupa ludzi, lecz nie wyjawił jeszcze szczegółów. Na razie udało nam się ustalić, kto raczej nie będzie za ten projekt odpowiedzialny, niż kto realnie zostanie do tej roli wyznaczony. Pojawiły się np. pogłoski o znanym ekonomiście Marcinie Piątkowskim, wzywającym rząd do większych inwestycji, który na niedzielnej dyskusji panelowej KO był zresztą jednym z zaproszonych mówców. Jednak nasze źródła w rządzie tym plotkom stanowczo zaprzeczają.

KO jako ugrupowanie ma też powrócić do ulubionego stylu Tuska, czyli gry skrzydłami. Z jednej strony postępowi politycy jak Rafał Trzaskowski i Barbara Nowacka, z drugiej – Roman Giertych. W grze skrzydłami mieści się też nacisk na deregulację jako jedną z priorytetowych polityk publicznych rządu, a z drugiej strony – programy socjalne, jak „Aktywy Rodzic”. 

Donald Tusk pragnie utrzymać emocje, to znaczy stawia na dobrze znaną nutę

„Oni pójdą na wybory, a Ty?” – ten spot PO stał się symbolem kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2011 r. Miał zmobilizować – i zmobilizował – wyborców do głosowania ze strachu przed powrotem PiS do władzy. W 2025 r. Tusk powraca znów do tego znanego motywu, urozmaicając go o nowe aspekty, którymi są Konfederacja i Grzegorz Braun. Bo pomimo że premier zadeklarował reaktywację poważnego think tanku, to wie też, że w czasie dominacji algorytmów i mediów społecznościowych liczy się przede wszystkim prosty, oparty na emocjach, przekaz. Co więcej, to rodzaj emocji, w którym Tusk czuje się znakomicie. 

Donald Tusk przejmuje stery: szykuje się obszerna koalicja wyborcza przed rokiem 2027? - INFBusiness

Foto: Paweł Krupecki

Znana melodia jest wciąż aktualna. Powraca akcentowana alternatywa, że w 2027 r. Polaków czeka wybór: albo Zachód (czyli KO, rzecz jasna) albo Rosja reprezentowana przez Kaczyńskiego, Brauna i Mentzena. Na emocje wyborców ma wpłynąć również „dowożenie” sztandarowej obietnicy, to znaczy rozliczeń polityków PiS. Z perspektywy polityków KO, z którymi rozmawialiśmy, najistotniejszą zmianą w ostatnich miesiącach jest wymiana Adama Bodnara na Waldemara Żurka. – Widać to w sieci, słychać w rozmowach. To zmieniło zasady gry – mówi „Rzeczpospolitej” ważny polityk. 

Donald Tusk przejmuje stery: szykuje się obszerna koalicja wyborcza przed rokiem 2027? - INFBusiness Polityka Sondaż: Tusk się wzmacnia, a Kaczyński utknął między Mentzenem i Braunem

Na półmetku kadencji parlamentu to premier Donald Tusk wygląda na polityka w ofensywie. Jarosław…

Reklama Reklama Reklama

Duża czy skromna koalicja na wybory w 2027 r.? Donald Tusk rozważa szeroki front 

Premier myśli poważnie też o rozszerzeniu koalicji. – Pani intuicja jest trafna – odparł w Sejmie na pytanie, czy złączenie trzech partii w KO jest pierwszym krokiem do jakiegoś szerszego zespolenia na wybory parlamentarne w 2027 r. Kluczowe słowo to jednak „koalicja”, a nie „wspólna lista”. Z naszych informacji wynika, że plan minimum to przynajmniej utworzenie koalicji z PSL, Polską 2050 i być może środowiskami samorządowymi. Tusk poparł oficjalnie i jednoznacznie zniesienie dwukadencyjności – ustawę, którą promuje PSL i która jest bardzo ważna dla środowiska samorządowców.

Foto: rp.pl/Weronika Porębska

Plan maksimum to „wielka koalicja” – obejmująca również Nową Lewicę. Taki wariant wykluczył niedawno jednak sam Włodzimierz Czarzasty. – My się tak różnimy od PO, że ja sobie nie wyobrażam mieszania tych genów – mówił we wtorek w Onet Rano. Ale próba dalszej konsolidacji wokół KO jest niemal przesądzona. I to zgodnie z naszkicowanym wcześniej konceptem „gry skrzydłami”.

Pewne jest jedno. – Klimat w KO się odmienił. Nie ma mowy o załamywaniu rąk. Sukces Nawrockiego był motywujący – konkluduje jeden z naszych rozmówców z KO. I przypomina, że Tusk wielokrotnie udowadniał, że potrafi wyjść z ciężkich sytuacji – nawet takich, w których wszyscy już go skreślali. 

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *