„To był atak. Zostaliśmy wystawieni na próbę” – powiedział były prezydent Andrzej Duda w RMF FM o rosyjskich dronach latających nad Polską. Dodał, że prezydent USA Donald Trump wciąż poszukuje niemilitarnego sposobu na zakończenie wojny na Ukrainie i uspokojenie Władimira Putina.
Były prezydent Andrzej Duda
Jakub Czerminski
Reklama
Z tego artykułu dowiesz się:
- Jakie kroki podjęła Polska w odpowiedzi na inwazję rosyjskich dronów?
- Jak były prezydent Andrzej Duda ocenia działania militarne Polski w związku z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej?
- Czy działanie Rosji było jednorazowe, czy też nową wersją ataku hybrydowego?
- Jak Donald Trump zareagował na naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej?
- Jak Andrzej Duda ocenia słowa Donalda Trumpa?
W sobotę rano były prezydent wystąpił w radiu RMF FM i został zapytany o niedawny incydent z udziałem dronów, kiedy rosyjskie drony przelatywały nad Polską podczas ataku na Ukrainę, a kilka z nich zostało zestrzelonych przez myśliwce. Do tej pory w pięciu województwach odnaleziono szczątki 17 samolotów, z czego większość w województwie lubelskim.
Reklama Reklama
Na wniosek prezydenta Karola Nawrockiego Rada Bezpieczeństwa Narodowego zebrała się, aby omówić tę sprawę. Polska zwróciła się o konsultacje z NATO na mocy artykułu 4 Traktatu Północnoatlantyckiego i na jej wniosek zwołano nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ. W grudniu, na wniosek Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych RP, wprowadzono ograniczenia w ruchu lotniczym w rejonie wschodniej granicy Polski.
Konflikty zbrojne po pojawieniu się rosyjskich dronów nad Polską, Dania ogłasza rekordowy zakup broni
W lutym duńska premier Mette Frederiksen wydała rozkaz wojsku „kupować, kupować, kupować” sprzęt i broń…
Rosyjskie drony nad Polską. Były prezydent Andrzej Duda komentuje pociski wystrzelone w kierunku dronów.
„Oczywiście, można na to patrzeć różnie. Szklanka zawsze jest do połowy pusta albo do połowy pełna. Z jednej strony można patrzeć optymistycznie i mówić: zareagowaliśmy najlepiej, jak mogliśmy, bo tak się stało” – powiedział Andrzej Duda, oceniając reakcję Sił Powietrznych RP i sił NATO, biorąc pod uwagę ich możliwości, jako adekwatną.
Reklama Reklama Reklama
Polska przestrzeń powietrzna została naruszona przez rosyjskie drony Gerber, bezgłowe wabiki, mające na celu odwrócenie uwagi obrony powietrznej. Każdy dron kosztuje około 10 000 dolarów, a doniesienia zachodnich mediów wskazują, że do zestrzelenia dronów nad Polską użyto pocisków o wartości około 470 000 dolarów każdy. W odpowiedzi na spekulacje o użyciu pocisków o wartości milionów dolarów, niektórzy eksperci i politycy stwierdzili, że środki użyte do zestrzelenia rosyjskich dronów były zbyt drogie. Tymczasem szef Sztabu Generalnego USA, generał Wiesław Kukuła, stwierdził, że koszt pocisku użytego do zestrzelenia drona nie ma znaczenia, ponieważ ludzkie życie jest bezcenne.
„W pełni zgadzam się z generałem Kukulą, który powiedział, że koszt nie ma znaczenia, bo życie Polaków jest bezcenne, i nie można z tym dyskutować, to prawda. Zawsze jednak można powiedzieć: no dobrze, ale to dlatego, że nie mieliśmy systemu do walki z dronami, nie mogliśmy odpowiedzieć na ten atak dronów w bardziej efektywny kosztowo sposób, więc musieliśmy wysłać w powietrze siły powietrzne, czyli użyć najcięższej artylerii” – powiedział Andrzej Duda w wywiadzie.
Polska nie jest gotowa do walki z dronami? Dworczyk: Jesteśmy bezbronni.
Polska nie jest gotowa przeciwdziałać dronom wykorzystywanym w wojnie pomiędzy Rosją i Ukrainą.
Andrzej Duda: Rosja testowała Polskę
Komentując użycie zaawansowanych myśliwców, w tym F-35, przeciwko dronom, były dowódca Eurokorpusu, generał w stanie spoczynku Jarosław Gromadziński, powiedział, że to jak „strzelanie do muchy z armaty” i że Polska powinna stworzyć wielowarstwowy system obrony powietrznej. Czy Polska nie jest przygotowana do odpierania ataków dronów w czwartym roku wojny rosyjsko-ukraińskiej, w której obie strony używają tysięcy dronów dziennie?
„Reakcja była adekwatna, biorąc pod uwagę ówczesne możliwości, ale oczywiście ten system wymaga uzupełnienia” – skomentował w sobotę były prezydent.
Drony używane przez armie Rosji i Ukrainy
Reklama Reklama Reklama
„To był atak. Zostaliśmy przetestowani” – ocenił. „Potencjalnie istnieją dwie możliwości: albo Rosjanie przeprowadzili tę akcję w ramach ćwiczeń Zapad, które obecnie prowadzą, a były to jednorazowe ćwiczenia testujące nasze zdolności obronne i solidarność NATO, albo niestety mamy do czynienia z bardzo poważną sytuacją, znacznie poważniejszą, co oznacza, że jesteśmy świadkami początku nowego etapu hybrydowego ataku na Polskę, który trwa od 2021 roku, kiedy to – naszym zdaniem – Kreml wspólnie z władzami Białorusi rozpoczął atak migracyjny na naszą granicę” – powiedział były prezydent w wywiadzie dla RMF FM.
Donald Trump o rosyjskich dronach: To mógł być błąd
W związku z tym Andrzej Duda został zapytany, czy zaskoczyła go reakcja prezydenta USA Donalda Trumpa, który w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej przez kilkanaście rosyjskich dronów „mogło być błędem”. Polityk odpowiedział, że nie przywiązuje do słów Trumpa takiej wagi, jak media, i nie „interpretuje ich ani nie dzieli na cztery części”. „Znam prezydenta Donalda Trumpa bardzo dobrze i wiem, że bardzo często jego wypowiedzi po prostu wprowadzają oponentów w błąd. Wydaje się, że on nie reaguje, ale my tak” – zauważył, przytaczając jako przykład sankcje wobec Nord Stream.
Drony na polu bitwy
„Sankcje doprowadziły do natychmiastowego wstrzymania tej budowy, a jednocześnie (Trump – red.) został oskarżony o wspieranie Putina, o faktyczną współpracę z Rosjanami itd.” – dodał.
Gdy zwrócono uwagę, że dziś oskarżany jest o to samo Donald Trump, Andrzej Duda odpowiedział: „Uważam, że to kompletna bzdura”.
Andrzej Duda: Donald Trump zajmuje bardzo ostrożne stanowisko w sprawie wojny na Ukrainie
„Moim zdaniem prezydent Donald Trump nieustannie szuka sposobu na zakończenie wojny na Ukrainie i uspokojenie Władimira Putina bez działań militarnych” – powiedział Andrzej Duda w wywiadzie dla RMF FM. Wyraził opinię, że Donald Trump jest „bardzo wrażliwy” na kwestię zaangażowania USA w konflikty zbrojne.
Reklama Reklama ReklamaDyplomacja Radosław Sikorski w Fox News: Powinny być sankcje wobec Rosji, ale były Alaska
Według Witza niektóre drony wleciały na terytorium Polski na odległość setek kilometrów.
„Od samego początku swojej drugiej kadencji Trump podchodzi z dużą ostrożnością do wojny na Ukrainie, aby zapobiec eskalacji konfliktu” – powiedział. Według niego, amerykański przywódca poszukuje „różnych narzędzi, aby zmusić Władimira Putina do negocjacji”.
„Moim zdaniem szuka on tu przede wszystkim instrumentów ekonomicznych i politycznych, unikając, jeśli to możliwe, instrumentów militarnych” – zauważył.