Prezydent Andrzej Duda, w dniu zakończenia swojej kadencji, zawiódł młodzież. Mimo że od kilku dni młodzi ludzie zwracali się do niego z prośbą o istotne ułatwienia dotyczące zdrowia psychicznego, nie przyniosło to oczekiwanych rezultatów.
Andrzej Duda
Joanna Ćwiek-Świdecka
Reklama
„Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda złożył do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli prewencyjnej, ustawę z dnia 25 czerwca 2025 r. o nowelizacji ustawy o prawach pacjenta oraz Rzeczniku Praw Pacjenta, jak również ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty” – można przeczytać w archiwalnej wersji strony Prezydenta RP.
Reklama Reklama
Prezydent, którego dziesięcioletni mandat właśnie dobiegł końca, postanowił w ostatnim dniu swojego urzędowania nie podpisać istotnej dla młodzieży ustawy, która umożliwiała im korzystanie z pomocy psychologicznej bez wcześniejszej wiedzy i zgody rodziców. Zaznaczono jednak, że w przypadku poważnych problemów zdrowotnych, rodzice lub opiekunowie prawni byliby informowani w ciągu siedmiu dni. Z jednym wyjątkiem – gdy mogłoby to zagrażać dobru młodego pacjenta.
Andrzej Duda w wywiadzie dla TV Republika: to ochrona przed szarlatanerią
Jakie obawy wobec tych przepisów miał Andrzej Duda? Jak wynika z wniosku do TK, zaniepokoiły go regulacje dotyczące zakresu władzy rodzicielskiej. „Nie kwestionując powodów wprowadzanych zmian, które mają na celu wsparcie dzieci i młodzieży przeżywających kryzys psychiczny, pragnę zwrócić uwagę, że ustawa wprowadza nowe regulacje, które stanowią de facto wyłom w polskim systemie prawa rodzinnego oraz istniejącym modelu władzy rodzicielskiej” – stwierdził prezydent w uzasadnieniu swojego wniosku.
Oznacza to mniej więcej to, że według Andrzeja Dudy kluczową sprawą nie jest zdrowie i życie młodego człowieka, lecz to, aby rodzic nie poczuł się pominięty. Nawet jeśli wiąże się to z najwyższą ceną. W TV Republika wyjaśniał, że 13-letnie dziecko nie ma jeszcze pełnego rozeznania i może trafić do „różnego rodzaju szarlatanów” – chociaż w ustawie mówi się o publicznych świadczeniach zdrowotnych.
„W wyniku kryzysu zdrowia psychicznego w Polsce więcej nastolatków umiera niż ofiar wypadków drogowych. W samym 2023 roku odnotowano 145 takich tragedii, w tym 138 wśród nastolatków w wieku 13-18 lat. Te liczby nie są tylko statystyką – kryją się za nimi prawdziwe osoby, doświadczenia, emocje, codzienne trudności” – zauważyła, komentując decyzję prezydenta Dudy, Rzeczniczka Praw Dziecka Monika Horna-Cieślak.
Reklama Reklama Reklama
Czasami rodzice wstydzą się kryzysu psychicznego u dzieci
Czy wyrażenie zgody na spotkanie dziecka z psychologiem stanowi problem? Jeśli relacje w rodzinie są zdrowe, oczywiście, że nie. Ale nie żyjemy w idealnym świecie. Zasadniczo dziecko nie powinno samodzielnie decydować o swoim leczeniu. Nie może i nie powinno bez zgody rodziców (ewentualnie sądu) poddawać się operacji ani przyjmować leków. To jest zrozumiałe i nikt tego nie kwestionuje. Inna sprawa dotyczy sfery zdrowia psychicznego. I trzeba to otwarcie powiedzieć: czasami rodzice czują wstyd, że ich dziecko mogłoby być zauważone przy drzwiach „takiego gabinetu”. Warto wspomnieć, że wiele prób samobójczych nie jest zgłaszanych, ponieważ rodzice wstydzą się, że ktoś mógłby się o tym dowiedzieć. Obawiają się, że ucierpi na tym reputacja rodziny.
A czasami, niestety, przyczyną złego stanu psychicznego są sytuacje, jakie dziecko doświadcza w domu, takie jak przemoc, gwałt, czy kazirodztwo. Wreszcie, nie każde dziecko ma tak dobry kontakt z rodzicem, by móc opowiedzieć mu o swoich problemach psychicznych. A nawet jeśli się odważy, często rodzice to bagatelizują.
Wiele młodych osób zdaje sobie sprawę, że potrzebuje wsparcia. I chcieliby je uzyskać, wied
Źródło