Polacy chętnie kupują pieczywo w Lidlu. Wielu wybiera produkty, od których dietetycy się odradzają. Ekspert jest jednoznaczny: to najmniej korzystny wybór.
Wybierając pieczywo, wiele osób kieruje się przede wszystkim jego walorami wizualnymi. Niestety, podejmowanie decyzji wyłącznie na tej podstawie często prowadzi do wyboru najmniej zdrowych produktów. Choć mogą one wyglądać kusząco i wydzielać przyjemny aromat, wcale nie są tak zdrowe, jak się wydaje. Dietetyk Bartek Szemraj doszedł do tego wniosku dzięki własnym badaniom. Przeanalizował popularne rodzaje pieczywa w Lidlu. Bez wahania wskazał produkty, które – choć atrakcyjne i pozornie pożywne – są pełne szkodliwych składników. Warto szybko przejrzeć zawartość spiżarni i nie dać się zwieść marketingowym sztuczkom.
Jakich rodzajów pieczywa należy unikać w Lidlu?
Bułka paryska zajmuje ważne miejsce na liście pieczywa, którego nie należy spożywać. Ekspert zwraca uwagę, że w jej składzie znajdują się mąka pszenna typu 500, drożdże, cukier, sól, olej rzepakowy i emulgatory. Dodatkowymi wadami są niedobór błonnika i podwyższony indeks glikemiczny. Spożywanie tego produktu prowadzi do gwałtownego wzrostu poziomu glukozy we krwi, a następnie jego gwałtownego spadku. Takie wahania mogą powodować zmęczenie, napady głodu i senność. Mogą również sprzyjać wystąpieniu insulinooporności i cukrzycy typu 2. Drugim „zakazanym” rodzajem pieczywa, na który zwróciła uwagę dietetyczka, jest bułka śniadaniowa z ziarnami.
Tu zaczyna się mylenie pozorów, ponieważ zewnętrzna strona ozdobiona jest ziarnami słonecznika i siemienia lnianego […] Nasiona są jedynie na powierzchni, jako posypka. W środku znajdziemy cukier, słód jęczmienny, mąkę sojową, olej rzepakowy i regulator kwasowości. To nie jest zdrowy chleb. Moim zdaniem to mylący produkt zdrowotny. Może wyglądać jak opcja fitness, ale to tylko marketing. Organizm reaguje na niego niemal identycznie, jak na standardową bułkę kajzerkę z białej mąki. Niestety, taka jest rzeczywistość – komentuje Bartek Szemraj.
Bułka Fitness zajmuje trzecie miejsce na „liście” najmniej lubianych pieczywa Lidla. Zawiera mąkę pszenną, barwnik karmelowy, otręby i minimalną ilość nasion. „Bez zakwasu, bez fermentacji, bez wartości odżywczych” – podkreśla ekspert. To zwykła biała bułka, tylko nieco ciemniejsza niż zwykła, ze względu na dodany barwnik.
Tego pieczywa z Lidla również należy unikać!
Dodatkowo, nie warto decydować się na pieczoną półbagietkę . „To produkt całkowicie przemysłowy. W niczym nie przypomina pieczywa rzemieślniczego. Ma wysoki indeks glikemiczny. Brakuje w nim błonnika i powoduje znaczny skok insuliny po spożyciu” – zauważa ekspert.
Piątą rzeczą, za którą, jak podejrzewam, wielu może mnie nie lubić, jest chleb tostowy lub z masłem […] Składniki to mąka pszenna, cukier, syrop glukozowy, olej palmowy, a czasami olej rzepakowy. Znajdziemy tam również emulgatory, stabilizatory i środki spulchniające. Ten chleb bardziej przypomina ciasto drożdżowe niż prawdziwy chleb” – dodaje.
Jakość tego produktu jest wątpliwa. Może być szczególnie szkodliwy dla osób z insulinoopornością i cukrzycą typu 2. Powinny go również unikać dzieci i osoby starsze.