Wideo Kalifornia Costco kończy jajka w mniej niż 10 minut
Klientka sklepu Costco w Montclair w Kalifornii nagrała, jak klienci wyjmują kartony z jajkami, które, jak stwierdziła, zniknęły w niecałe 10 minut.
NOWOŚĆMożesz teraz słuchać artykułów Fox News!
Jeśli chodzi o branżę usługową, nie ma chyba bardziej ruchliwego miejsca o każdej porze roku niż strefa gastronomiczna Costco.
Jeden z użytkowników Reddita w swoim najnowszym wpisie wspominał swój pierwszy dzień w pracy i chęć jej rzucenia.
Użytkownik Reddita o nicku „Ok-Development4027” podzielił się swoimi wrażeniami na stronie poświęconej rozmowom o Costco.
„Pierwszy dzień pracy w punkcie gastronomicznym Costco. Chcę rzucić tę pracę” – zatytułował post, który szybko zebrał ponad 1000 komentarzy i ta liczba ciągle rośnie.
21-letni pracownik powiedział, że dzień przed jego piątkową zmianą wziął udział w szkoleniu orientacyjnym, które „poszło gładko”.
21-letni pracownik Costco (niewidoczny na zdjęciu) powiedział, że „chciał wyjść”, ponieważ „było nieustanne zamieszanie”. Jednak jego historia przybrała ciekawy obrót. (Peter Burke/Fox News Digital)
Kiedy nadszedł czas na pierwszą zmianę od 11:00 do 19:30, przyznał, że uważał 8-godzinny harmonogram, obejmujący 30-minutową przerwę, za „dużo jak na mój pierwszy dzień, ale zignorowałem to”.
Szybko zdał sobie sprawę, że „zaczyna się jazda”.
Nowy pracownik food courtu zauważył, że przepływ klientów „był stały od rana, a później w ciągu dnia stawał się coraz gorszy”.
Powiedział, że nie jest pewien, jaka będzie jego rola.
Około godziny 18:00 lub 19:00, jak powiedział, „chciał wyjść”, ponieważ „było nieustanne zamieszanie”.
Porównał siebie do „zwierzęcia w zoo, obserwowanego przez wszystkich klientów w środku, podczas gdy ja staram się poruszać tak szybko, jak to możliwe”.
Klienci czekają w kolejce, aby złożyć zamówienie w punkcie gastronomicznym Costco na zewnątrz sklepu Costco Wholesale Corp. 14 czerwca 2022 r. w Hawthorne w Kalifornii. (PATRICK T. FALLON/AFP via Getty Images)
Początkujący pracownik zauważył, że „cała pizza jest sprzedawana co 2 minuty i myślę, że mógłbym rzucić pracę”.
Dodał, że nie jest pewien, jaka jest jego rola – „mówią mi, że jestem closerem, a przecież byłem [tam] rano, robiąc rzeczy związane z przygotowaniami”.
„Mimo to, był to dla mnie niezwykle przytłaczający pierwszy dzień [tam] i to może być to”.
Komentatorzy byli w większości zachęcający, mówili mu, że sytuacja się poprawi i żeby się tego trzymał.
Przeciążony pracą pracownik Costco powiedział, że całe pizze były sprzedawane co kilka minut. (iStock)
„Praca często może być przytłaczająca przez pierwsze kilka dni” – napisała jedna osoba. „Rób, co możesz, a w przyszłym tygodniu będziesz profesjonalistą. Dasz radę”.
„Niektóre prace nie są dla każdego”.
„Pamiętaj, że WSZYSCY tam, a zwłaszcza menedżer ds. rekrutacji, chcą, żebyś odniósł sukces i został supergwiazdą” – zauważył inny użytkownik.
Inni użytkownicy jednak stwierdzili, że rzucenie nałogu nie stanowi problemu.
„Zgadzam się – ale jeśli po 3 tygodniach zniechęcisz się do pracy, złóż wypowiedzenie i znajdź kogoś, kto będzie ci odpowiadał” – napisała jedna osoba.
„A niektóre prace nie są dla każdego” – powiedział inny komentator. „Całkiem w porządku, jeśli ten koleś chce znaleźć nową pracę”.
Komentatorzy na Reddicie byli w większości zachęcający, radząc wyczerpanemu pracownikowi, aby się nie poddawał. (Peter Burke/Fox News Digital)
Jeden z komentujących, który twierdził, że kiedyś pracował jako kierownik punktu gastronomicznego Costco, nie wydawał się zaskoczony historią pracownicy.
„Zatrudnialiśmy trzy [osoby] na raz” – napisała osoba. „Zawsze była jedna [która] odchodziła pod koniec pierwszego tygodnia”.
Pracownik, który w aktualizacji napisał, że „po prostu miał wrażenie, że to się nigdy nie skończy”, kilka dni później w komentarzach ujawnił, że była to jego „pierwsza intensywna praca w gastronomii”, ale z czasem poczuł się bardziej komfortowo, pracując za ladą.
„Zostałam i czuję, że staję się lepsza i łapię o co chodzi”.
Fox News Digital zwróciło się do Costco i Ok-Development4027 z prośbą o dalszy komentarz.
Sourse: www.foxnews.com
