„Nie mam wrażenia, że którykolwiek z zespołów działa nieuczciwie” – stwierdził dyrektor NASK dr Radosław Nielek w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”. Wspomniał między innymi o kontrowersjach wokół reklam na Facebooku, które promują Rafała Trzaskowskiego, rzekomo finansowanych z zagranicy. Zwrócił uwagę, że kampania została zgłoszona do Meta.
W czwartek Wirtualna Polska poinformowała, że za reklamami politycznymi krążącymi w sieci, które promują Rafała Trzaskowskiego, krytykując jednocześnie jego oponentów, stoją pracownik i wolontariusze fundacji Akcja Demokracja. Jak zauważa wp.pl, użytkownicy zauważają te reklamy na Facebooku od kilku tygodni. W środę odpowiedziała Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK), przyznając, że konta reklamowe związane z tą kampanią wydały w zeszłym tygodniu na treści polityczne więcej niż jakikolwiek komitet wyborczy. O sytuacji powiadomiono już ABW, którego celem jest ustalenie źródeł i finansowania kampanii.
W wywiadzie dla „Rz” dyrektor NASK dr Radosław Nielek odniósł się do tych kwestii. Podkreślił, że w Polsce kampania może odbywać się bez zgody komisji na podstawie przepisów ustanowionych w 2018 r.
Zobacz takżeJak sztuczna inteligencja wpłynie na pracę księgowych
„Wątpliwe jest, czy ta kampania może być powiązana z wydatkami znacznych kwot, szczególnie na organizacje zewnętrzne. To jest aspekt debaty dotyczącej prawa wyborczego” – przekazał Nielek. „Kwestia finansowania kampanii lub koordynacji kampanii, która wspiera kandydata lub podważa innych kandydatów z zagranicy, jest całkowicie odrębna i nie ma wątpliwości, że takie działania są nielegalne” – dodał.
Nielek został zapytany o kampanię reklamową na Facebooku o wartości 460 000 zł. W opublikowanych reklamach uczestnicy dzielili się negatywnymi opiniami na temat konkurentów Rafała Trzaskowskiego – Karola Nawrockiego, wspieranego przez PiS, i Sławomira Mentzena z Konfederacji. Z kolei kandydat KO otrzymał pozytywne wzmianki.
„Od początku tego roku zgłosiliśmy 10 000 kont do usunięcia, identyfikując różne konta, które rozpowszechniały groźby karalne i dezinformację. Te, które były częścią skoordynowanego wysiłku mającego na celu rozprzestrzenianie dezinformacji. To jest jedna z takich kampanii, którą zidentyfikowaliśmy” – stwierdził. Nielek wskazał, że kampania