Zapowiadano go jako rewolucyjną zmianę korzystną dla kredytobiorców. Tymczasem po krótkiej, pełniej zawirowań historii schodzi ze sceny. Wskaźnik WIRON nie jest już wykorzystywany w żadnym z kredytów hipotecznych na polskim rynku.
Reforma wskaźników referencyjnych wchodzi w kolejną fazę. 10 grudnia Komitet Sterujący Narodowej Grupy Roboczej poinformował oficjalnie o wyborze wskaźnika WIRF jako docelowej konstrukcji, która powinna być stosowana na rynku finansowym. Decyzja była wielokrotnie przesuwana w czasie, a o nadejściu tego momentu „lada chwila” informowano co najmniej od połowy 2024 r.
Kilka dni później VeloBank, ostatni kredytodawca stosujący WIRON w umowach o kredyt hipoteczny, zdecydował się na zmianę i przesiadkę na WIBOR 1M. To symboliczny moment dla rynku – kończy się właśnie krótka i skromna kariera nowej stawki. VeloBank, oferujący wyłącznie hipoteki z okresowo stałym oprocentowaniem, używał wskaźnika wyłącznie dla wyznaczania oprocentowania po okresie obowiązywania stałej stopy.
Banki słusznie zwlekały z decyzją
„1 mld zł rocznie oszczędności w portfelach kredytobiorców” – tak premier Morawiecki reklamował efekty zmiany wskaźnika referencyjnego w maju 2022 przy okazji prezentacji programu wsparcia dla kredytobiorców. Rozbudziło to, niesłusznie, nadzieje kredytobiorców na lepszą dostępność finansowania. Szybko jednak okazało się, że banki nie palą się do zmiany, a instytucje, które zdecydowały się na taki ruch, pożałowały zapewne pośpiechu.
Pierwszym i jedynym kredytem zmiennoprocentowym opartym na WIRON-ie była hipoteka, która pojawiła się w ofercie ING Banku Śląskiego w czerwcu 2023 r. Chociaż od początku 2023 r. kredytodawcy teoretycznie mogli mieć w ofercie zarówno produkty bazujące na nowej stawce, jak i jej poprzedniku (WIBOR), to żaden z banków nie skorzystał z tej możliwości. Wydawało się wówczas, że zwyciężyło podejście tymczasowego wycofania kredytów ze zmienną stopą i powrotu na rynek z nowym produktem. Pierwszy krok zrobił m.in. Bank Millennium, ale nowość „dowiózł” tylko ING.
Już pod koniec 2023 r. stało się jasne, że dyskusje o następcy WIBOR-u wracają do punktu zero. Nowy wskaźnik pod koniec grudnia minionego roku pokazał się z nietypowej strony. Notowania z końca grudnia mocno odbiegały od poprzednich odczytów. W efekcie WIRON 1M zaliczył trwający jeden miesiąc dołek na poziomie o 0,2-0,3 pp. niższym niż w grudniu (i potem lutym). W ofercie ING Banku Śląskiego doprowadziło to do „hipotecznego ewenementu”, o którym pisaliśmy na łamach Bankier.pl – kredyt ze zmienną stawką był przez chwilę tańszy niż kredyt z okresowo stałym oprocentowaniem.
Kredyty ze zmiennym oprocentowaniem z WIRON-em w umowie w ING Banku Śląskim przetrwały w ofercie zaledwie rok. W czerwcu 2024 r. bank zawiesił proponowanie zmiennoprocentowych hipotek, a jesienią wrócił z rozwiązaniem opartym na WIBOR 1M. Grudniowa zmiana w VeloBanku również sprowadza się do zmiany wskaźnika na WIBOR 1M.
Kredyty hipoteczne ze zmiennym oprocentowaniem, bazującym na wskaźniku WIBOR, mają w swojej ofercie obecnie: Alior Bank, Bank BPS, BOŚ, Bank Pekao, Bank Pocztowy, Citi Handlowy, Credit Agricole, ING Bank Śląski, mBank oraz Santander Bank.