Minister finansów Andrzej Domański podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych skomentował propozycję Donalda Trumpa dotyczącą wprowadzenia powszechnych ceł na wszystkie towary importowane z zagranicy. W jego ocenie może to mieć negatywny wpływ na polską gospodarkę. Proponowane przez kandydata na prezydenta USA taryfy grożą zaburzeniami w światowym handlu.
/Andrzej Iwańczuk/Reporter, SERGIO FLORES/AFP /
„Polska będzie współpracowała z każdą amerykańską administracją” – zapewnił minister finansów Andrzej Domański, który uczestniczy w corocznych spotkaniach jesiennych Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.
„Nasze silniki wzrostu gospodarczego są bardzo zróżnicowane, ten wzrost gospodarczy, który notujemy w tym roku – bardzo wręcz wysoki – on bazuje na konsumpcji i rynku wewnętrznym” – zapewnił minister.
Minister finansów o cłach proponowanych przez Trumpa: Mogą zaszkodzić polskiej gospodarce
Nie wszystkie jednak pomysły gospodarcze proponowane przez kandydatów na urząd prezydenta w Stanach Zjednoczonych są na rękę naszym interesom – co wprost przyznał minister finansów podczas wizyty w USA.
Reklama
Domański odniósł się do możliwych skutków planu Donalda Trumpa dotyczących ceł. „Jeśli pojawią się zaburzenia w handlu światowym, będzie to miało negatywny wpływ na naszą gospodarkę, natomiast jest wiele państw, dla których byłby to znacznie, znacznie większy problem, więc na ich tle wyglądamy bardzo mocno” – powiedział minister podczas briefingu w Waszyngtonie.
Donald Trump chce wysokich ceł na towary z zagranicy
Wprowadzenie powszechnych 10-20 proc. ceł na wszystkie towary z zagranicy to jedna z głównych obietnic wyborczych Donalda Trumpa, który po czterech latach próbuje wrócić do Białego Domu.
Domański stwierdził jednak, że mimo niepokojów na temat zakłóceń, jakie może to spowodować w handlu, podczas rozmów na spotkaniach nie odczuł „ogromnego” strachu z tego powodu.
Minister finansów w USA: Zauważono wysoki deficyt budżetowy
Minister finansów w Waszyngtonie odbył spotkania z inwestorami kupującymi polskie obligacje skarbowe. Choć przyznał, że inwestorzy zauważali wysoki deficyt budżetowy, to jest duże – i większe niż rok temu – zainteresowanie kupnem polskiego długu. Dodał też, że polska gospodarka jest doceniana.
„Oceniana jest bardzo pozytywnie, jesteśmy w tej chwili najszybciej rosnącą dużą gospodarką Unii Europejskiej, to bardzo wyróżnia nas na tle państw regionu” – powiedział. Jak dodał, uznanie budzą również wydatki na zbrojenia. Wyjaśnił, że przedmiotem dyskusji z inwestorami i innymi ministrami są też perspektywy skutków wojny w Ukrainie.
„Ten element jest również przedmiotem dyskusji. Ta wojna trwa już ponad 2,5 roku, więc to nie jest nic nowego. Teraz coraz częściej pojawiają się pytania o to, co po potencjalnym porozumieniu czy zawieszeniu broni – jak to może wpłynąć na polską gospodarkę” – powiedział Domański.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Szczerze o pieniądzach