Ponad dwie trzecie Polaków należy do klasy średniej, wynika z danych Eurostatu. W zależności od miejsca zamieszkania różnią się progi dochodowe gwarantujące przynależność do tego grona.
Z najnowszych danych Eurostatu wynika, że 68 proc. Polaków należy do klasy średniej. Europejski urząd statystyczny wskazuje, że grono klasy średniej w Polsce w ostatnich 15 latach rozrosło się szybciej niż w krajach "starej Unii" – podaje Onet.
Już 7 tys. zł netto dla pary bez dzieci wystarczy, aby zaliczyć się do klasy wyższej w niektórych polskich miastach takich jak Kielce, Gorzów Wielkopolski czy Lublin – podaje Business Insider. Natomiast próg "wejścia" do klasy średniej jest najwyższy w Warszawie. "Mediana wynagrodzeń wynosi tam bowiem 8900 zł brutto, czyli niespełna 6400 zł na rękę przy umowie o pracę. To oznacza, że do klasy średniej będzie należeć singiel z dochodem rozporządzalnym od 4286 do 12794 zł miesięcznie" – informuje Onet, cytując portal Business Insider.
Zgodnie z definicją Głównego Urzędu Statystycznego dochodem rozporządzalnym określa się sumę bieżących dochodów gospodarstw domowych z poszczególnych źródeł, pomniejszoną o zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych, o podatki od dochodów z własności, podatki płacone przez osoby pracujące na własny rachunek, w tym przedstawicieli wolnych zawodów i osób użytkujących gospodarstwo indywidualne w rolnictwie oraz o składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.
W stolicy mediana dla klasy średniej wynosi od 6070 do 18119 zł dla osób, które żyją w związku i nie posiadają dzieci. Próg ten rośnie w przypadku pary posiadających dziecko. W ich przypadku miesięcznie zarobki powinny kształtować się pomiędzy 7424 a 22161 zł, aby móc zaliczyć ich do klasy średniej.
Warszawa jest wyjątkiem na tle innych miast w Polsce. Z analizy portalu Business Insider, na którą powołuje się Onet wynika, że w pozostałych miejscowościach wynagrodzenie w wysokości 12 tys. zł miesięcznie kwalifikuje gospodarstwo domowe do klasy średniej. Z kolei w dziewięciu miastach wojewódzkich próg ten jest jeszcze niższy i kształtuje się na poziomie 10 tys. zł w przypadku osoby prowadzącej jednoosobowe gospodarstwo domowe.
oprac. DF