Niż Boris nad Polską. Donald Tusk mówi o pierwszym zgonie przez utonięcie

Mamy pierwszy stwierdzony zgon przez utonięcie w powiecie kłodzkim – mówił na konferencji prasowej Donald Tusk po odprawie z udziałem przedstawicieli służb w Kłodzku.
Niż Boris nad Polską. Donald Tusk mówi o pierwszym zgonie przez utonięcie - INFBusiness

Donald Tusk

Foto: PAP/Maciej Kulczyński

W odprawie brał udział m.in. szef MSWiA Tomasz Siemoniak oraz minister infrastruktury Dariusz Klimczak.

Donald Tusk apeluje, by nie lekceważyć wezwań do ewakuacji

– Jesteśmy po szybkiej odprawie, czas też odgrywa rolę, każdy z tu obecnych wie co ma robić, także skróciliśmy tę odprawę, tak żeby każdy mógł wrócić do swoich obowiązków – zaczął swoje wystąpienie premier.

– Sytuacja jest cały czas bardzo dramatyczna w wielu miejscach. Najbardziej dramatyczna sytuacja w Kotlinie Kłodzkiej, w powiecie kłodzkim to oczywiście Stronie Śląskie i Lądek Zdrój. Otrzymałem informację, że przed chwilą udało się odzyskać możliwość transportu kołowego dla Stronia. Tam była dość duża akcja ewakuacyjna, ludzie przenieśli się w bezpieczne miejsca miasta. Powtarzają się sytuacje w wielu miejscach, gdzie niektórzy mieszkańcy lekceważą stopień zagrożenia i odmawiają ewakuacji. Jeszcze raz chcę powtórzyć, by wszędzie tam, gdzie pada wezwanie do ewakuacji, natychmiast rekomendację wykonywać – zaapelował Tusk.

Mamy pierwszy stwierdzony zgon przez utonięcie w powiecie kłodzkim

Donald Tusk, premier

– Pamiętajcie, jeśli odmawiacie ewakuacji stwarzacie poważne ryzyko i niebezpieczeństwo nie tylko dla siebie, ale też dla służb. Być może jakieś życie będzie zagrożone tylko dlatego, że ktoś odmówił w odpowiednim czasie ewakuacji – dodał premier.

Jednocześnie Tusk wykluczył możliwość wprowadzenia mechanizmów przymusowej ewakuacji. – Nie wyobrażam sobie, że będziemy używali środków przymusu bezpośredniego – stwierdził w odpowiedzi na pytanie.

– Sytuacja pogodowa powoduje, że wtedy kiedy jest możliwość ewakuacji warto z tego skorzystać. W każdej chwili może zdarzyć się coś, co ewakuację utrudni – wyjaśniał.

Donald Tusk: Przerwy w dostawach prądu, przerwy w łączności, użyjemy Starlinków

– Są przerwy w dostawach prądu – dotyczy to, w tej chwili, 17 tys. mieszkańców powiatu kłodzkiego. Nie mamy w tej chwili możliwości szybkich napraw tych awarii w tych miejscach, gdzie doszło do zalań. Straż w tej chwili organizuje dostawy agregatów tam, gdzie to będzie niezbędne – zaznaczył premier.

Aktualne ostrzeżenia meteorologiczne w Polsce

Aktualne ostrzeżenia meteorologiczne w Polsce

PAP

– To samo jeśli chodzi o łączność. W wielu miejscach nie ma łączności – mówię o łączności komórkowej, internecie. Podjęliśmy decyzję o użyciu Starlinków – dodał.

W kontekście sytuacji na torach i drogach Tusk mówił, że „przywrócono wszędzie ruch pociągów bez większych zakłóceń w ich przebiegach”. – Drogi miejscami są pozatapiane – sytuacja zmienia się z godziny na godzinę – podkreślił.

– Sytuacja na zbiornikach jest w powiecie kłodzkim poważna – kontynuował premier. – Pojawiły się głosy, że tama w Międzygórzu nie wytrzyma, one są nieprawdziwe. Tama powinna wytrzymać. Nie powinno dojść do dramatu – dodał.

– Mamy pierwszy stwierdzony zgon przez utonięcie w powiecie kłodzkim – poinformował też premier. – Mobilizujemy śmigłowce, do Wrocławia dociera pierwszy Black Hawk. Do dyspozycji są także śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – mówił Tusk.

Dopytywany o pierwszą ofiarę powodzi Tusk odparł, że na razie nie są znane żadne szczegóły dotyczące okoliczności jej śmierci.

– Sytuacja w Głuchołazach niestety się pogorszyła. Most jeden i drugi wytrzymał, ale woda przelewa się przez mosty, przelewa się przez prowizoryczne wały – przyznał premier. – To kolejny powód, by poważnie traktować ewakuację – dodał.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *