– To jest być albo nie być dla Polski. Jeżeli kandydat naszego ugrupowania nie wygra tych wyborów, to sytuacja w kraju i pozycja Polski, i również to, co dzieje się tutaj w Brukseli, będzie szło w bardzo złym kierunku – mówi o przyszłorocznych wyborach prezydenckich była premier Beata Szydło.
Beata Szydło
Nie wiadomo, kto zostanie kandydatem PiS w wyborach prezydenckich, które odbędą się w przyszłym roku. Prezes partii Jarosław Kaczyński w rozmowie z Radiem Maryja przyznał, że lista potencjalnych kandydatów jest coraz krótsza.
Wykluczył start kobiety, natomiast co do mężczyzny mówił, że „musi być młody, wysoki, okazały, przystojny”. Wyborcy te wymogi wizerunkowe stawiają wysoko. Musi mieć rodzinę. Musi znać bardzo dobrze język angielski. Najlepiej jakby znał dwa języki – dodał.
O kandydata PiS i pojawiające się swoje nazwisko zapytano w Polsat News byłą premier Beatę Szydło. – Taki kandydat musi przekonać ludzi, że zagwarantuje bezpieczeństwo. I oni muszą mu zaufać – mówiła europosłanka PiS.
Wybory prezydenckie. Beata Szydło: Myślę, że raczej to nie będzie moja kandydatura
– Polemizowałabym, z tym, że kobieta nie powinna być prezydentem – zaznaczyła Szydło odnosząc się do słów prezesa PiS. – Myślę, że nadejdzie taki czas, gdy kobieta obejmie to stanowisko, czego ja, jako kobieta, bym sobie życzyła – dodała.
Szydło przyznała jednocześnie, że ona sama nie znajduje się na krótkiej liście potencjalnych kandydatów. – Myślę, że raczej to nie będzie moja kandydatura – powiedziała.
Zatrzymanie Ryszarda Cz. „Trzeba w tej chwili pozwolić służbom pracować”
Była premier skomentowała również zatrzymanie przez CBA byłego europosła PiS Ryszarda Cz.
– Jeśli prawo zostało faktycznie załamane, to konsekwencje muszą być wyciągane. Na tym etapie komentowanie byłoby odnoszeniem się tylko do informacji medialnych – odpowiedziała.
