Zęby Polaków, od juniora do seniora, są w fatalnym stanie. Opozycyjne partie przed wyborami w swoich programach wyborczych obiecywały, że to zmienią. Przyglądamy się pomysłom ugrupowań, które zamierzają utworzyć nowy rząd.
Z danych Ministerstwa Zdrowia pozyskanych w ramach programu „Monitoring Zdrowia Jamy Ustnej” wynika, że aż 99 procent dorosłych Polaków ma próchnicę. W przypadku najmłodszych też jest kiepsko – stomatologia dziecięca ma charakter interwencyjny, a nie prewencyjny. Polscy sześciolatkowie mają zęby mleczne trzykrotnie częściej zajęte próchnicą niż ich rówieśnicy we Francji czy Grecji. W takich krajach jak Dania czy Finlandia „dziury” w dziecięcych zębach to dość rzadki problem, nie wspominając o Szwecji, która pozostaje wzorem opieki stomatologicznej. Partie polityczne mają pomysł, aby to zmienić.
Koalicja Obywatelska: Opieka dentystyczna wróci do szkół
Koalicja Obywatelska w programie „100 konkretów” obiecała wprowadzenie bonu na profilaktykę i leczenie stomatologiczne dla dzieci i młodzieży, do wykorzystania w każdym gabinecie. Ten sam punkt programu mówił o przywróceniu opieki dentystycznej w szkołach podstawowych. Koalicja zapowiedziała również, że po wprowadzeniu zmian łatwiej będzie zarezerwować wizytę u lekarzy różnych specjalności, w tym stomatologów. Wprowadzenie prostego w obsłudze i czytelnego systemu rezerwacji (w formie smsów i maili) miałoby nie tylko przyspieszyć termin wizyty, ale również ograniczyć liczbę tych nieodbytych, które powodują brak płynności w przyjmowaniu pacjentów. Inny punkt programowy mówił o stworzeniu (na obszarach pozbawionych odpowiedniej diagnostyki) Powiatowych Centrów Zdrowia, w których pacjenci mogliby otrzymać niezbędne świadczenia specjalistyczne.
Lewica: Nowoczesne wypełnienia i leczenia kanałowe
Również program Lewicy skupił się na „lepszej” opiece stomatologicznej, która – zdaniem przedstawicieli tej partii – powinna być dostępna dla wszystkich ubezpieczonych. Co znaczy „lepsza” opieka”?
„Rozszerzymy pakiet gwarantowanych świadczeń z zakresu leczenia stomatologicznego, w tym o leczenie kanałowe i nowoczesne wypełnienia wszystkich zębów oraz wysokiej jakości protetykę. Na bazie punktów nocnej pomocy stomatologicznej utworzymy sieć całodobowych stomatologicznych oddziałów ratunkowych” – tak brzmi zapis programowy. Lewica obiecała, że będzie dążyć do przekazywania 8% PKB na ochronę zdrowia, co ma zapewnić pacjentom wysoki standard świadczeń na NFZ. Bo, zdaniem Lewicy, odpowiednio dofinansowany i sprawny publiczny system to sposób na powstrzymanie prywatyzacji ochrony zdrowia, zwłaszcza w dziedzinach takich jak psychiatria, ginekologia czy właśnie stomatologia.
Lekarz-dentysta z Trzeciej Drogi ze swoim pomysłem
Jak na razie, mnóstwo Polaków korzysta z prywatnej opieki dentystycznej, która jest bardzo kosztowna. Z uwagi na to, że gabinety stomatologiczne mieszczą się w niewielu szkołach, a zawód szkolnej higienistki odszedł do lamusa, większość osób o problemach z zębami dowiaduje się w dorosłym wieku (gdy trafiają do gabinetu z bólem). Swój pomysł na rozwiązanie tej sytuacji jeszcze przed wyborami miał lekarz-dentysta Radosław Lubczyk*, kandydat Trzeciej Drogi (po raz trzeci został posłem). Jego zdaniem szkoły powinny zostać przypisane do konkretnych gabinetów stomatologicznych, które sprawowałyby opiekę nad uczniami. Każde dziecko, niezależnie od tego, czy uczęszcza do szkoły publicznej czy niepublicznej, powinno raz na pół roku odbyć badanie kontrolne. Swój pomysł nazwał „Szkoła w gabinecie”*.
* Radosław Lubczyk z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego
* Szkoła w gabinecie – bezpłatna i profesjonalna opieka stomatologiczna dla wszystkich dzieci; Ścisła współpraca szkoła – gabinet stomatologiczny. Postulat posła dentysty Radosława Lubczyka