Aloes pochodzi z Ameryki Południowej, ale doskonale odnajduje się też w polskich warunkach. Nie nastręcza dużych trudności w uprawie i pielęgnacji. Dlatego stał się jedną z najchętniej wybieranych roślin w czasach PRL-u. Gościł w mieszkaniach i przestrzeniach biurowych. Z czasem stracił na popularności. A szkoda, bo kryje w sobie ogromny prozdrowotny potencjał. Miąższ rośliny ma wiele cennych właściwości. Przypomina o tym czytelnikom „Wprost” dietetyk Katarzyna Jaworska.
Aloes to recepta na szczupłą sylwetkę
Miąższ z aloesu pozytywnie wpływa na pracę układu pokarmowego. Wykazuje działanie przeciwzapalne i antybakteryjne. Reguluje gospodarkę kwasowo-zasadową organizmu. Łagodzi dolegliwości gastryczne, takie jak na przykład wzdęcia, zgaga czy zaparcia. Wymiata złogi z jelit i usprawnia ich perystaltykę. Jednocześnie ułatwia przyswajanie składników odżywczych zawartych w pokarmach.
Aloes reguluje też gospodarkę węglowodanową organizmu. Utrzymuje stężenie glukozy we krwi na odpowiednim poziomie. Dzięki temu nie dopada nas tzw. wilczy głód. Rzadziej też mamy ochotę na słodycze […] I to jest bardzo dobra wiadomość dla osób borykających się z nadwagą czy otyłością. Oczywiście samo włączenie aloesu do diety nie wystarczy, aby uzyskać szczupłą sylwetkę. Trzeba ten proces przeprowadzić stopniowo, aby efekt był trwały – zauważa Katarzyna Jaworska
Aloes wspiera nie tylko funkcjonowanie jelit, ale też innych narządów układu trawiennego. Wspomaga działanie dwunastnicy. Co więcej, badania pokazują, że roślina może odegrać ważną rolę w profilaktyce choroby wrzodowej. Jej miąższ zabezpiecza bowiem śluzówkę żołądka przed uszkodzeniem. Osłania też przełyk i inne odcinki przewodu pokarmowego. W Aloes wspomaga również pracę wątroby, dzięki czemu usprawnia proces oczyszczania organizmu z toksyn.
Jako ciekawostkę mogę wspomnieć, że roślina łagodzi objawy występujące po wypiciu zbyt dużej ilości alkoholu. Wystarczy wypić już pół szklanki soku z miąższem, by poczuć różnicę – dodaje specjalistka.
Inne właściwości aloesu. Na co jeszcze pomaga?
Miąższ aloesu zawiera wiele cennych związków. W jego składzie znajdziemy między innymi wapń, magnez, fosfor, sód, cynk, żelazo, mangan, potas, chrom, miedź, aminokwasy, nienasycone kwasy tłuszczowe, a także witaminę C, betakaroten, cholinę, kwas foliowy oraz wszystkie witaminy z grupy B. Roślina wspomaga pracę mózgu i serca. Obniża poziom „złego cholesterolu” i zwiększa stężenie „dobrej” frakcji HDL. Przeciwdziała powstawaniu złogów miażdżycowych w tętnicach, a w efekcie chroni przed wieloma chorobami układu krążenia.
Aloes dostarcza również mukopolisacharydów (MPS). To naturalne związki chemiczne należące do grupy wielocukrów o długim łańcuchu węglowym. Są one niezbędnym składnikiem każdej żywej komórki. Do ich licznych funkcji należy między innymi ułatwienie absorpcji wody, elektrolitów i substancji odżywczych w przewodzie pokarmowym, tworzenie warstwy ochronnej wewnątrz jelit, która zapobiega absorpcji toksyn z powrotem do krwiobiegu, a także tworzenie barier w ścianach komórkowych dla ochrony przed wirusami – podkreśla Katarzyna Jaworska.
Co jeszcze warto wiedzieć o aloesie?
Aloes ma ponad 400 różnych odmian. Najlepiej do spożycia nadaje się aloes barbadoski, nazywany również zwyczajnym. Ma grube, mięsiste liście z miękkimi krawędziami. Do diety można włączyć jednak tylko jego miąższ lub sok. Skórka zawiera aloinę, która ma właściwości przeczyszczające. Trzeba też pamiętać o odpowiednim nawodnieniu organizmu w trakcie aloesowej „kuracji”. Warto też skonsultować się z lekarzem i dietetykiem, specjalistami, którzy znają działanie aloesu i zalecą odpowiednie stosowanie w zależności od potrzeb organizmu.