Prototyp samolotu Quarterhorse w fabryce w Atlancie
Paweł Rożynski
Kluczem do powodzenia projektu jest hybrydowy silnik Chimera, który przy wyższych prędkościach będzie przełączał się z trybu turboodrzutowego na hipersoniczny ramjet. To silnik odrzutowy „oddychający powietrzem” wykorzystujący dużą prędkość samolotu do sprężania powietrza, które trafia do spalania (nie trzeba go sprężać). Jest prosty, nie ma części ruchomych. Hermeus przetestował go w ubiegłym roku z powodzeniem, jak i tryb zmiany napędu. W tym roku przetestowano jego kolejną wersję MK1. Silnik ten pozwoli docelowo na osiąganie prędkości 5 Mach, czyli ponad 6 tys. km na godzinę. Firma współpracuje z Defense Innovation Unit (DIU).
Kiedy poleci hipersoniczny samolot Quarterhorse
AJ Piplica, założyciel i dyrektor generalny Hermeus, podzielił się na platformie X szczegółami dotyczącymi projektu. „Zaprojektowaliśmy i zbudowaliśmy ten samolot od zera w 204 dni. Tutaj standard wynosi około 1400 dni – 3,5 roku. Pobiliśmy rekord samolotu P80 o 61 dni” – napisał Piplica na X.
Firma chce zbudować dwa różne rodzaje samolotów hipersonicznych — wojskowego bezzałogowca o nazwie Darkhorse i maszynę pasażerską. Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami samolot będzie miał możliwość pokonania odległości między Nowym Jorkiem a Londynem w zaledwie 90 minut.
Piplica poinformował, że w opracowaniu znajduje się następny wariant Quarterhorse, zwany Mk2, który będzie miał jeszcze szybszy silnik i osiągnie wyższą prędkość. Silnik Chimera 2 maj się pojawić się trzy lata wcześniej niż planowano. Pierwszy lot hipersoniczny ma się odbyć już w 2026 roku.
Powrót pasażerskich samolotów naddźwiękowych
Największym problemem w rozwoju takich samolotów jest opracowanie odpowiedniego silnika, kształtu nie powodującego ogromnego hałasu przy prędkości naddźwiękowej (grzmot dźwiękowy) oraz materiałów odpornych na ogromne temperatury powstające na skutek oporu powietrza i tarcia.
W 20 lat po uziemieniu Concorde`a wraca idea pasażerskich lotów nadźwiękowych. Przed tygodniem prototyp samolotu XB-1 start-upu Boom Supersonic odbył pierwszy lot testowy nad pustynią Mojave. W tym roku ma też polecieć X-59 firmowany przez NASA. Maszyny te nie będą jednak docelowo hipersoniczne (prędkość powyżej 5 Mach) w przeciwieństwie do Quarterhorse`a firmy Hermeus.
Z kolei nad wojskowymi samolotami hipersonicznymi, będącymi następcą legendarnego SR-71 Blackbird, pracuje koncern Lockheed Martin.