Zakończenie tygodnia przyniosło kontynuację spadków na warszawskiej giełdzie. GPW nie była wyjątkiem na tle rynków bazowych, które również zawróciły ze wzrostowej trajektorii po wyborach w USA. Gdy zagraniczne indeksy testowały jednak nowe szczyty, polskie nie znalazły się nawet w ich pobliżu, a piątkowa sesja zakończyła się dla WIG20 zjazdem poniżej 2200 pkt.
Czerwień dominowała w piątek na światowych parkietów od Azji przez Europę aż po Stany Zjednoczone. Indeksy warszawskiej giełdy znów wyróżniały się jednak poziomem spadków. WIG20 stracił 2,63%, stracił opór na poziomie 2200 pkt i zakończył sesję będąc notowanym najniżej od stycznia. WIG spadł o 2,06% i zszedł poniżej 80 000 pkt. Taniały też indeksy średnich i małych spółek. MWIG40 został przeceniony o 0,65%. SWIG80 stracił 1,51%.
Obroty na szerokim rynku sięgnęły 1,46 mld zł, z czego prawie 1,2 mld dotyczyło największych 20 spółek z GPW.
Gdy w Warszawie kończyła się sesja, Nasdaq i S&P500 traciły odpowiednio 1,84% i 1,13%, niemiecki DAX spadał o 0,31%, a francuski CAC40 schodził w dół o 0,53%. Przemawiając na forum w Dallas, szef Fed Jerome Powell ostudził rynkowe oczekiwania co do dalszych obniżek stóp procentowych w tym roku. Oprócz tego, rajd zapoczątkowany wyborem Donalda Trumpa na prezydenta USA, wytraca impet i inwestorzy zaczynają spodziewać się korekty.
W Polsce piątkowy odczyt inflacji, pokazał jeden z najwyższych miesięcznych wzrostów tego wskaźnika od początku roku i to bez tzw. zdarzeń jednorazowych. Indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wzrósł w październiku o 5% w stosunku do analogicznego miesiąca zeszłego roku.
Jedyną spółką w indeksie WIG20, która zakończyła piątkową sesję powyżej ceny z otwarcia, było KGHM (+0,27%). Przedstawiciele zarządu wzięli udział w konferencji prasowej, podczas której mówili m.in. o możliwościach optymalizacji operacyjnej i kosztowej zagranicznych operacji.
Patrząc na przeciwną stronę rynku, największą przecenę drugą sesję z rzędu odnotował kurs Allegro (-6,38%) przy największych obrotach na GPW (172 mln zł). Spółka przedstawiła w czwartek wyniki i prognozy niespełniające oczekiwań inwestorów. W ciągu dwóch ostatnich sesji jej notowania straciły ponad 16%.
W rankingu najmocniej przecenionych blue chipów na drugim miejscu znalazło się w piątek Pepco (-5,95%). W oczy rzucała się także słabość banków. Akcje PKO BP oddały 4,63%, Santander stracił 3,09%, a Pekao 2,95%. Sektorowy indeks WIG-Banki spadł o 3,13%.
Przechodząc do spółek z indeksu MWIG40 po czwartkowej prezentacji wyników najmocniej traciły akcje Selvity (-6,39%) i Eurocash (-5,39%). Do udanych piątkowej sesji nie mogła zaliczyć też Żabka, której kurs spadł o równie 5%. Akcje grupy kosztują w tym momencie 19,27 zł, czyli znajdują się blisko minimów.
Duża przecena była widoczna na akcjach 11 bit studios (-4,07%). Spółka zaprezentowała po czwartkowej sesji wyniki za III kwartał. Spółka osiągnęła w tym okresie zysk, który pokonał rynkowy konsensus, ale inwestorów mógł zawieść poziom sprzedaży jej najnowszego tytułu "Frostpunk 2".
Po przeciwnej stronie rynku wśród średnich spółek znalazły się Dom Development (+5,32%) i CCC (+4,12%). W przypadku drugiej z wymienionych wzrosty mogą być pokłosiem czwartkowej konferencji prasowej z udziałem prezesa Dariusza Miłka., podczas której padło wiele zapowiedzi związanych z rozwojem firmy.
Na szerokim rynku najmocniej traciły w piątek notowania Cognoru (-9,75%). Spółka przedstawiła wyniki za III kwartał i wykazała w nim 28,6 mln zł straty netto. Liderem wzrostów na GPW były akcje spółki Gaming Factory (+11,14%).
MM