Akcje tej spółki należały w tym roku do najgorętszych papierów wartościowych na Wall Street. Hossa sztucznej inteligencji wyniosła jej notowania na szczyty, ale księgowy skandal wyzerował zyski inwestorów. Teraz Super Micro Computer stoi w obliczu zdjęcia z giełdy, a akcje spółki szurają po dnie.
Akcje spółki Super Micro Computer zaliczyły w zeszłym tygodniu kolejny krach, po tym gdy firma księgowa Ernst & Young zrezygnowała ze świadczenia mu usług. Od czasu pojawienia się tej wiadomość we wtorek 29 października, notowania producenta serwerów wykorzystywanych do trenowania sztucznej inteligencji spadły o ponad 45%.
Spółka znalazła się w sytuacji, w której pod jej raportami finansowymi nie chce podpisać się żaden audytor, a to może oznaczać jej zdjęcie z giełdy i to w bardzo niedługim czasie. Akcje Super Micro Computer mogą zostać wyłączone z obrotu już 16 listopada. Tego dnia mija termin wyznaczony spółce przez Nasdaq, w którym ma ona czas na spełnienie wymogów giełdy. Przede wszystkim powinna dostarczyć swój roczny raport, tymczasem od maja nie złożyła do SEC żadnych oficjalnych sprawozdań finansowych.
Firma Ernst & Young, która właśnie zerwała relacje z Super Micro Computer, była jej audytorem od marca 2023 roku. Zastąpiła na tym stanowisku Deloitte & Touche. Rzecznik Super Micro przekazał "CNBC", że jego firma nie zgadza się z decyzją E&Y o rezygnacji oraz dokłada wszelkich starań, żeby wybrać nowych audytorów.
Szybki wzrost i upadek
Założona we wrześniu 1993 roku firma przez większość z ponad 30 lat na rynku pozostawała w cieniu gwiazd Doliny Krzemowej i cieszyła się nikłym zainteresowaniem ze strony inwestorów. Wszystko zmieniło się w 2022 roku, kiedy udostępnienie ChataGPT wywołało inwestycyjny boom na wszystko, co związane ze sztuczną inteligencją.
Wtedy pozostające na uboczu Super Micro nagle zyskało uwagę. Firma zajmowała się montowaniem na zlecenie serwerów wyposażonych w układy Nvidii, które wykorzystywano do trenowania modeli sztucznej inteligencji. W pierwszym kwartale 2024 roku wzrost notowań Super Micro Computer przyćmił Nvidię, Arm Holding czy ASML i to razem wzięte. Akcje spółki zaliczyły rajd o ponad 1000% w rok i w marcu osiągnęły swój szczyt na poziomie 1229 dolarów (później w tym roku nastąpił split).
Pod koniec sierpnia wywiadownia Hindenburg Research poinformowała o zajęciu krótkiej pozycji na akcjach Super Micro Computer i opublikowała raport, w którym oskarżyła spółkę o szereg naruszeń związanych z księgowością, prowadzeniem podejrzanych transakcji i łamaniem sankcji nałożonych na Rosję i Chiny. Mniej więcej w czasie publikacji raportu Super Micro poinformowało, że potrzebuje więcej czasu na publikację raportu finansowego za okres do 30 czerwca 2024 roku.
Następnie pod koniec września pojawiła się informacja, że dochodzenie w sprawie firmy wszczął Departament Sprawiedliwości USA. Sprawa miała znajdować się wówczas na wczesnym etapie i dotyczyć weryfikacji doniesień złożonych przez byłego pracownika Super Micro Computer. 5 listopada spółka ma dostarczyć "aktualizację biznesową" za pierwszy kwartał roku obrotowego 2025. W komunikacie na ten temat nie pojawia się jednak słowo raport finansowy. Wszystko wskazuje więc, że inwestorzy zobaczą kolejne zestawienie wyników spółki, pod którym nie podpisał się żaden niezależny audytor.
MM