36,2 proc. firm borykało się w ostatnich miesiącach z odchodzeniem pracowników, z kolei 44,9 proc. zatrudnionych myśli o zmianie pracy – wynika z badania "Barometr Rynku Pracy" Gi Group Holding. Jednocześnie 38,2 proc. przedsiębiorców nie ma planów, jak zapobiec rotacji personelu.
Badanie "Barometr Rynku Pracy” Gi Group Holding pokazało, że podobnie jak w ubiegłym roku, 78 proc. pracodawców zamierza utrzymać poziom zatrudnienia w najbliższym kwartale. Oznacza to, że przed firmami stoją wyzwania związane zarówno z ograniczeniem rotacji, jak i pozyskaniem pracowników mających oczekiwane kompetencje, ponieważ 44,9 proc. zatrudnionych myśli o zmianie pracy. Jest to najwyższy wynik od 2018 roku – podkreślili autorzy badania. 47 proc. spośród zainteresowanych zmianą pracy chce odejść z powodu zbyt niskiego wynagrodzenia, 32 proc. nie widzi perspektyw na awans zawodowy, a 29 proc. oczekuje większych możliwości rozwoju.
Z badania wynika także, że 36,2 proc. firm wskazało na problem z odchodzeniem pracowników, przy czym 38 proc. nie ma sprecyzowanych planów, jak przeciwdziałać rotacji.
Według danych przedstawionych w "Barometrze Rynku Pracy" 58 proc. pracodawców zamierza utrzymać dotychczasowy poziom zatrudnienia bez rekrutacji nowych pracowników, a 20 proc. bierze pod uwagę zatrudnienie nowych osób.
"Tegoroczne wyniki pokazują, że pracodawcy sięgają po coraz bardziej zróżnicowane rozwiązania, by zapobiec odejściom pracowników. Zauważalny spadek popularności motywatorów finansowych może wynikać z ograniczeń budżetowych. Może jednak oznaczać również poszukiwanie bardziej kompleksowych i długoterminowych rozwiązań, ukierunkowanych na budowanie zaangażowania i lojalności pracowników" – skomentował Marcos Segador Arrebola z Gi Group Holding Polska.
Najczęstszym sposobem na skłonienie pracowników do pozostania przy dotychczasowym zatrudnieniu są podwyżki wynagrodzeń. Wskazało na nie 22,5 proc. przedsiębiorców. Odsetek ten zmniejszył się jednak w porównaniu do wyników ubiegłorocznego sondażu, w którym ten krok zadeklarowało 24,5 proc. firm. Jeszcze większy spadek popularności tego rozwiązania widać w zestawieniu z wynikami sprzed dwóch lat, kiedy podwyżki wynagrodzeń pracowników zapowiedziało 30,6 proc. ankietowanych przedsiębiorstw.
Spadł również odsetek pracodawców stosujących systemy premiowe. Obecnie sięga po nie 12,2 proc. firm, rok wcześniej było ich 14,5 proc. Zauważalny jest za to wzrost zainteresowania oferowaniem benefitów pracowniczych – 13,9 proc. wobec 7 proc. rok temu. Mniej firm niż w ubiegłym roku decyduje natomiast na inwestowanie w szkolenia pracowników. Odsetek ten spadł z 16,8 proc do 13,1 proc.
Najczęściej podawaną przez pracodawców przyczyną trudności z pozyskaniem pracowników są zbyt wygórowane oczekiwania finansowe kandydatów. Wskazało na to 48,4 proc. badanych, podczas gdy w zeszłym roku odsetek ten wyniósł 25,3 proc. Problem w braku kandydatów na rynku widziało 30 proc. przedsiębiorców. W ubiegłym roku było ich 74 proc. Przy tym w porównaniu do ubiegłorocznych wyników wzrósł odsetek pracodawców wskazujących na niedopasowanie kompetencji kandydatów do wymagań – z 32,9 do 38,6 proc.
Badanie przeprowadzone wśród osób planujących zmianę pracy pokazuje, że czynniki finansowe nie tylko nadal odgrywają kluczową rolę, ale ich znaczenie wzrosło w stosunku do zeszłego roku. Podwyżka wynagrodzenia i dodatkowe premie to wciąż główne czynniki motywujące pracowników – odpowiednio 90 i 85 proc. do pozostania w obecnej firmie.
Oprócz kwestii finansowych, przy podejmowaniu decyzji o pozostaniu w dotychczasowym miejscu pracy znaczenie miałyby również większe możliwości rozwoju zawodowego i poprawa atmosfery w miejscu pracy – po 75 proc. wskazań, a także działania zapewniające równowagę między życiem prywatnym a zawodowym – 72 proc.
gkc/ mmu/