Tomas Kloucek nie żyje. Były hokeista NHL zmarł w pobliżu ośrodka narciarskiego w Szpindlerowym Młynie, położonego w czeskich Karkonoszach.
Znacząca tragedia dotknęła czeski sport. Tomas Kloucek jest wybitną postacią w świecie hokeja na lodzie; nie jest zaskoczeniem, że osiągnął szczyt sportu w prestiżowej NHL. Podczas swojej kariery sportowej czeski zawodnik rywalizował w takich drużynach jak New York Rangers, którzy go wybrali. Łącznie wziął udział w 141 meczach NHL. Zakończył karierę sportową po sezonie 2016/17. Oprócz czasu spędzonego w USA i Czechach grał również we francuskiej lidze hokejowej.
Tomas Kloucek nie żyje. Tragiczny incydent w Karkonoszach
Do tego niefortunnego zdarzenia doszło w niedzielę (16 marca) w Medvedinie, położonym niedaleko ośrodka narciarskiego w Szpindlerowym Młynie. Region ten należy do obszaru Hradec Králové w czeskich Karkonoszach, najwyższym pasmie górskim w Sudetach.
Osoba ta zderzyła się ze słupem energetycznym na granicy zbocza. Pomimo oznaczenia słupa i wyściółki odpowiednimi, miękkimi materiałami, a Kloucek miał na sobie kask, siła uderzenia przy dużej prędkości okazała się niestety śmiertelna.
Mountain Service, wraz z personelem Libereckiego Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, nie byli w stanie reanimować byłego hokeisty po przybyciu. Czeskie media informują, że wykryto poważne obrażenia. Niestety Kloucek zmarł na miejscu zdarzenia.
– Nie potrafię nawet znaleźć słów, aby wyrazić głęboki smutek, który teraz odczuwam. Wczoraj, po tragicznym wypadku, mój partner, mój wszechświat, moja miłość, ojciec naszych dzieci i wasz przyjaciel Tomas Kloucek, odszedł od nas na zawsze […] Miał wokół siebie wielu z was i zasługujecie na to, aby o tym wiedzieć – powiedziała wdowa po byłym hokeiście, Barborze Klouckovej, w mediach społecznościowych.
Zmarły hokeista był ojcem dwójki dzieci w wieku dziewięciu i siedmiu lat oraz oddanym mężem swojej żony. Zmarł w młodym wieku 45 lat.