Iga Świątek przyjechała do Paryża jako główna faworytka do triumfu w Rolandzie Garrosie. Dotychczas Polka trzykrotnie zwyciężała w tej imprezie oraz była najlepsza w dwóch poprzednich edycjach. Mało brakowało, a w tegorocznym turnieju odpadłaby z niego w II rundzie, kiedy niesamowity opór stawiała Naomi Osaka. Liderka światowego rankingu zaliczyła jednak wielki powrót do meczu i awansowała dalej.
Marketa Vondrousova kolejną rywalką Igi Świątek
To właśnie Osaka jest jedyną tenisistką, która urwała seta naszej zawodniczce. W pozostałych spotkaniach Świątek wygrywała pewnie. Wielki triumf widzieliśmy w IV rundzie, kiedy raszynianka rozgromiła Anastazję Potapową. Rosjanka uległa 23-latce 0:6, 0:6 po 40 minutach rywalizacji. Ugrała ledwie 10 punktów w trakcie trwania całego pojedynku. Chyba sama Świątek nie spodziewała się, że aż tak łatwo będzie podczas meczu z tą rywalką.
Nasza tenisistka zatem spacerkiem awansowała do ćwierćfinału Rolanda Garrosa, a w nim zmierzy się z Marketą Vondrousovą. Wiadomo, że spotkanie odbędzie się we wtorek, 4 czerwca jako drugie w kolejności od godziny 11. Można zatem prognozować, że zawodniczki wyjdą na kort około godziny 12:30.
Świątek koszmarem Vondrousovej
Obecnie Vondrousova zajmuje 6. miejsce w rankingu WTA. Jej największym sukcesem w karierze jest triumf w ubiegłorocznym Wimbledonie. Wcześniej pokazywała, że potrafi grać na mączce. W 2019 roku była bowiem finalistką Rolanda Garrosa.
W drodze do ćwierćfinału Czeszka straciła jednego seta, czyli podobnie jak Świątek. Miało to miejsce w starciu z Katie Volynets, gdzie Vondrousova sensacyjnie przegrała pierwszą partię 0:6. Z Polką natomiast mierzyła się w swojej karierze trzy razy i w każdym pojedynku schodziła z kortu pokonana. Ostatni mecz obu pań miał miejsce w WTA Finals w poprzednim sezonie, gdzie Świątek triumfowała 7:6 (3), 6:0.