Robert Lewandowski i jego przyszłość w Barcelonie ponownie są tematem rozmów w katalońskich mediach. Barca może jednak obrać zaskakujący kierunek.
Polski napastnik niedawno skończył 37 lat, ale wciąż jest w doskonałej formie fizycznej. Najbardziej produktywny zawodnik FC Barcelony ostatnich lat gra dla katalońskiej legendy od lata 2022 roku. Niektórzy twierdzą, że może to być ostatni sezon Roberta Lewandowskiego w Barcelonie.
FC Barcelona z następcą „Lewego”. Dokąd jechać? Bayern Monachium!
Podczas letniego okna transferowego polski napastnik hiszpańskiego mistrza był łączony z różnymi kierunkami transferowymi. Najczęstszym zainteresowaniem były kluby z Arabii Saudyjskiej. Od kilku sezonów Cristiano Ronaldo jest najjaśniejszą gwiazdą hiszpańskiej ligi. Czy Polak dołączy do Portugalczyka? Wygląda na to, że „Lewy” nie rozważa tej opcji, ponieważ najprawdopodobniej zniknęłaby ona z radarów wielkiej europejskiej piłki. A Lewandowski na razie nie chce się na to zgodzić.
Niezależnie od tego, jaki ruch polski zawodnik wykona w nadchodzących miesiącach, druga strona niewątpliwie również będzie szukać rozwiązań. Z jednej strony pojawiły się doniesienia o rzekomej chęci kontynuowania współpracy z Lewandowskim. Barca chciałaby zaoferować RL9 jeszcze rok, do końca sezonu 2026/27. Wtedy mistrzowie Hiszpanii mogliby również liczyć na ulgę w postaci bardziej równomiernego rozłożenia pensji polskiego napastnika. Wstępne negocjacje miały się nawet rozpocząć, ale jak dotąd nie pojawiły się żadne konkretne informacje. Co ciekawe, zupełnie inaczej wygląda sytuacja z Wojciechem Szczęsnym, który przedłużył kontrakt do końca sezonu 2026/27.
Według dziennikarzy katalońskiego dziennika El Nacional, Barca wskazała już następcę Lewandowskiego na kolejne lata. Nie będzie nim Marcus Rashford, którego pozyskano latem. Anglik może jednak zyskać rodaka, ponieważ dyrektor sportowy Deco podobno jest przekonany, że następcą Lewandowskiego zostanie Harry Kane, obecny napastnik Bayernu Monachium.
Barcelona wykonałaby zatem ten sam ruch… z „Lewym”. Wtedy – podobnie jak w przypadku Anglika – wydawało się, że bawarski gigant nie zamierza odpuścić swojego strzelca bramek. Lewandowski jednak pragnął zmiany otoczenia, osiągając praktycznie wszystko, co mógł w Bundeslidze. Kto wie, może perspektywa dołączenia do La Liga będzie kusząca dla Kane'a. W końcu to nie przypadek, że Anglik jest uważany za jednego z najlepszych ofensywnych piłkarzy w Europie.
