Po prezentacji strojów Polaków na igrzyska olimpijskie pojawiła się spora burza. Wielu osobom nie podobają się stroje, które zostały zaprojektowane przez adidas. Do niektórych komentarzy w rozmowie z „Wprost” odniósł się Polski Komitet Olimpijski.
100 dni przed igrzyskami olimpijskimi zaprezentowano stroje, które założy reprezentacja Polski podczas igrzysk olimpijskich. PKOl po latach współpracy z firmą 4F zdecydował, że teraz zwiąże się z marką znaną na całym świecie – adidasem. Po prezentacji kolekcji od niemieckiego producenta pojawiło się sporo krytycznych słów, bo wielu komentatorom nie podoba się to, jak wyglądają stroje polskich olimpijczyków. Do tej sprawy odniosło się także Ministerstwo Sportu i Turystyki. „Odpowiadając na liczne pytania, informujemy, że decyzję o tym, kto ubierze polskich sportowców na igrzyska olimpijskie, podjął w 2023 niezależnie Polski Komitet Olimpijski, a MSiT nie miało na nią wpływu. MSiT dokłada i będzie dokładać wszelkich starań, aby współpracować z polskimi firmami” – czytamy w serwisie X (dawniej Twitter).
Norbert Amlicki, „Wprost”: Co PKOl sądzi o strojach reprezentacji Polski na igrzyska olimpijskie, przygotowanych przez adidasa?
Katarzyna Kochaniak-Roman, rzecznik Polskiego Komitetu Olimpijskiego: W czwartek 18 kwietnia odbyła się globalna premiera strojów i mogliśmy je zobaczyć wspólnie z innymi komitetami. Przede wszystkim dla nas najważniejsze jest to, co sądzą o niej sportowcy. Każdorazowo, kiedy prezentowana jest kolekcja, jednym się podoba, a innym nie. To jest kwestia gustu, natomiast dla nas najistotniejszą sprawą jest opinia sportowców, bo ta kolekcja jest przecież dedykowana dla nich, to oni będą w niej chodzić i występować.
Na premierze byli również polscy olimpijczycy i paralimpijczycy. Kolekcja zebrała bardzo pozytywne opinie wśród naszych wybitnych sportowców, którzy będą nas reprezentować w igrzyskach olimpijskich. Wszyscy są nią wręcz zachwyceni. W piątek 19 kwietnia pokazaliśmy drugą kolekcję, bo na ceremonię otwarcia polscy olimpijczycy wyjdą w strojach firmy Bizuu, adidas bowiem odpowiada za kwestie sportowe. I tu także gościliśmy polskich sportowców, którzy cieszyli się, że w końcu jakość wykonania tych strojów jest widoczna na pierwszy rzut oka, a ona była dla nas najważniejsza.
Każdy ma różne gusta. Cieszymy się, że ludzie dyskutują na ten temat. Na koniec dnia najważniejsze jest dla nas zdanie sportowców, a jeszcze się nie spotkaliśmy z tym, żeby któryś z nich powiedział, że kolekcja jest nieodpowiednia, niewygodna, czy mało komfortowa. Było wręcz przeciwnie, wszyscy mówili o tych strojach w samych superlatywach.
Ministerstwo Sportu i Turystyki opublikowało wpis, w którym informuje, że o tym, kto ubierze polskich sportowców na Igrzyska Olimpijskie, podjął niezależnie PKOl. „MSiT nie miało na nią wpływu. MSiT dokłada i będzie dokładać wszelkich starań, aby współpracować z polskimi firmami”. Jak na to zareagowaliście?
Polski Komitet Olimpijski jest stowarzyszeniem niezależnym od Ministerstwa Sportu i Turystyki, co reguluje Karta Olimpijska i Ustawa o Sporcie. Zatem MSiT nigdy nie miało nic do powiedzenia w tej materii, bo jest to domena narodowych komitetów olimpijskich. MSiT nie miało wpływu i nigdy mieć nie będzie na dobór firm, z którymi współpracuje Polski Komitet Olimpijski, zwłaszcza, że PKOl nie jest finansowany ze środków ministerstwa, a jednie ze środków sponsorskich.
Dlaczego nie wybrano polskiej firmy, by przygotowała stroje dla polskich sportowców, którzy pojadą na igrzyska olimpijskie?
PKOl podjął decyzję, że to adidas będzie dostarczycielem strojów. Zapadła po konkursie ofert, w którym brały udział różne firmy, także polskie. Dopiero po tej decyzji przystąpiliśmy do projektowania i doboru elementów charakterystycznych dla naszego kraju. Na wybór adidasa w głównej mierze wpłynęły dwa czynniki.
Po pierwsze kwestia bardzo dobrej oferty finansowej złożonej przez adidasa, która niesie za sobą również aspekt dodatkowy włączenia się do globalnej sieci. Nie jesteśmy jedyni, bo łącznie dziewięć komitetów olimpijskich i sześć paralimpijskich będzie miało stroje od adidasa. Po drugie – jakość, o której wspominałam, a która jest dla nas najważniejsza. Ta przedstawiona przez adidasa jest absolutnie na najwyższym poziomie.
Wiemy, że sportowcy są zadowoleni z tej zmiany. Powiedzieli, że różnica jest zauważalna i trudno z tym polemizować. To, czy coś jest ładne, czy brzydkie jest kwestią gustu. Dla nas najważniejsi są sportowcy i ich zdanie.