Dawid Kubacki wrócił pamięcią do wydarzeń z zeszłej zimy. W wywiadzie dla norweskich mediów zdradził, jak czuje się jego żona Marta.
W kampanii 2023/24 polscy skoczkowie – delikatnie mówiąc – nie radzą sobie najlepiej. Piotr Żyła jest dopiero 23., a Dawid Kubacki plasuje się na 25. pozycji. Przypomnijmy, w ubiegłym roku ten drugi niemal do samego końca walczył z Halvorem Egnerem Granerudem o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Niestety nasz reprezentant musiał przedwcześnie zakończyć sezon z powodów osobistych. „Moja żona Marta wylądowała w szpitalu z przyczyn kardiologicznych, jej stan jest ciężki i lekarze walczą o jej życie. Jest w dobrych rękach, to silna dziewczyna, wiem, że będzie walczyła. Oczywiście to dla mnie koniec sezonu, ale nie to jest teraz najważniejsze” – informował jakiś czas temu.
Dawid Kubacki o stanie zdrowia żony: Nie jest idealnie
Na szczęście sytuację udało się opanować i Marta Kubacka wróciła do męża i dzieci. Dziennikarze Dagbladet po zawodach w Oberstdorfie spotkali się z reprezentantem Polski, z którym porozmawiali m.in. na temat zdrowia żony skoczka. – W tej chwili sytuacja jest dość stabilna. Żona czuje się dobrze i jest w domu z dziećmi. Wszystko jest na dobrej drodze, a ja nadal mogę trenować – zdradził.
– Może nie jest idealnie, ale jest OK. Gdyby nie wszystko poszło dobrze, zostałbym w domu. To najlepszy znak – dodał.
Dawid Kubacki zabrał również głos nt. trudnego startu w wykonaniu swoim i jego kolegów z reprezentacji. – Od początku jest to dla nas trudny sezon. Cały zespół walczy. Ale staramy się przez to przejść, abyśmy mogli znowu dobrze skakać – zakończył.
We wtorek 2 stycznia odbędą się kwalifikacje do trzeciego konkursu Turnieju Czterech Skoczni. Tym razem zawodnicy będą walczyć w Innsbrucku. Początek wtorkowych kwalifikacji zaplanowany jest na godzinę 13:30. Transmisja na żywo będzie dostępna na antenie Eurosportu 1 i w Eurosporcie Extra.