W Warszawie odbędzie się II Kongres Mężczyzn, który przypomina bardziej znaną imprezę: Kongres Kobiet. Organizatorzy podkreślają, że obie płcie borykają się z unikalnymi problemami i nie powinniśmy koncentrować się tylko na kwestiach dotyczących jednej z nich.
Wiktor Ferfecki
W Polsce mężczyźni żyją średnio o siedem lat krócej niż kobiety, stanowią 80% populacji bezdomnych oraz aż 85% samobójców – m.in. tym problemom poświęcony będzie II Kongres Mężczyzn, który odbędzie się 26 kwietnia w Pałacu Staszica w Warszawie. Organizatorem wydarzenia jest Stowarzyszenie na rzecz Chłopców i Mężczyzn, a patronat medialny objęła „Rzeczpospolita”.
Pierwszy kongres mężczyzn wywołał dyskusję w mediach. Pojawiały się opinie, że nie jest on potrzebny
Pierwsza edycja kongresu odbyła się rok temu w Krakowie, o czym informowaliśmy jako pierwsi. Wspomnieliśmy, że nazwa nie jest przypadkowa i nawiązuje do Kongresu Kobiet, organizowanego od 2009 roku. Nasza wiadomość wzbudziła duże zainteresowanie, ale również niedowierzanie, że mężczyźni mogą czuć się dyskryminowani. Na przykład, organizatorka Kongresu Kobiet, prof. Magdalena Środa, wezwała uczestników krakowskiego spotkania do koncentrowania się głównie na problemach kobiet.
Organizatorzy Kongresu Mężczyzn są zdania, że takie podejście jest absurdalne, ponieważ mężczyźni zmagają się z rzeczywistymi problemami. W programie kongresu przewidziano trzy panele eksperckie, które będą dotyczyć męskich obliczy wykluczenia, uzależnień oraz relacji międzyludzkich. Poruszone zostaną również kwestie nierównego wieku emerytalnego oraz równości płci w kontekście obowiązków obronnych.
Idea panelu politycznego jest prosta. Zidentyfikowaliśmy męskie problemy, a często istnieją również gotowe, sprawdzone rozwiązania. Mówimy politykom „sprawdzam” i pytamy ich, co konkretnie – poza deklaratywnym wsparciem – zrobią dla mężczyzn w Polsce
Nowością jest panel polityczny, na który zaproszono przedstawicieli wszystkich partii parlamentarnych. To nie jedyny sygnał, świadczący o tym, że znaczenie kongresu wzrosło od ostatniego roku. Drugim są patronaty. Oprócz rzecznika praw obywatelskich Marcina Wiącka, który sprawował patronat w ubiegłym roku, dołączyli do niego minister ds. równości Katarzyna Kotula oraz marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik.
Coraz więcej polityków porusza zagadnienia dotyczące mężczyzn. Nie przekłada się to jednak na konkretne działania
– Od ostatniego kongresu dostrzegamy znacznie większe zainteresowanie problemami mężczyzn wśród osób decyzyjnych – przyznaje Jakub Belina-Brzozowski ze Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn.
Zauważa, że na przykład Katarzyna Kotula coraz częściej zajmuje się sprawami mężczyzn. W Sejmie natomiast powstał Parlamentarny Zespół ds. Zdrowia Mężczyzn, którego przewodniczącym został poseł KO Marcin Józefaciuk. – Zdecydowałem się na utworzenie tego zespołu, ponieważ zaniepokoiło mnie, że w trakcie miesiąca poświęconego rakowi piersi nie poświęcono ani słowa temu nowotworowi wśród mężczyzn – mówi poseł „Rzeczpospolitej”.
Możliwe jest stworzenie warunków, w których mężczyźni będą żyli lepiej, dłużej i nie będą cierpieć z powodu tak oczywistych nierówności jak różnice w wieku emerytalnym. Nadszedł czas, aby polscy politycy oraz państwo zaczęli traktować mężczyzn poważnie
Jednak według Jakuba Beliny-Brzozowskiego na razie większe zainteresowanie polityków nie przyniosło poprawy sytuacji mężczyzn. Jego zdaniem wiele działań można by podjąć natychmiast, na przykład umożliwić wizyty u urologa bez skierowania, na takich samych zasadach jak u ginekologa, zwiększyć wsparcie dla linii wsparcia dla mężczyzn czy uruchomi
Źródło