Janusz Waluś uruchomił witrynę internetową, która umożliwia zostanie jego stałym darczyńcą. Wcześniej wsparcia w tym przedsięwzięciu obiecywały mu osoby z kręgów Konfederacji.
Janusz Waluś (zdjęcie archiwalne)
Wiktor Ferfecki
„Teraz jestem już w Polsce, jednak do stabilizacji administracyjnej i materialnej wciąż jest daleko, a moja walka trwa! Dlatego bardzo doceniłbym wszelką pomoc, zanim będę mógł stanąć na własnych nogach” – pisze w internecie Janusz Waluś, skazany za zamach polityczny. Właśnie uruchomił witrynę, na której zachęca do „dołączenia do grona stałych darczyńców”.
Waluś poprzez morderstwo polityczne próbował powstrzymać demontaż apartheidu w RPA
O Walusiu zrobiło się głośno w grudniu, kiedy wrócił do Polski po 29 latach spędzonych w więzieniu w RPA oraz dwóch latach na zwolnieniu warunkowym, podczas którego nie miał prawa opuszczać tego kraju. Został skazany za czyn, który popełnił w Wielką Sobotę 10 kwietnia 1993 roku.
Tego dnia zastrzelił w Boksburgu, w pobliżu Pretorii, czarnoskórego lidera partii komunistycznej Chrisa Haniego. Polak był członkiem Afrykanerskiego Ruchu Oporu i wierzył, że dzięki temu zamachowi uda się powstrzymać demontaż apartheidu. Po jego czynie doszło do zamieszek, a dialog między apartheidowskim rządem a opozycją ostygł. Jednak jego polityczny cel pozostał nieosiągnięty. Wkrótce potem Waluś oraz sprawca zlecenia zamachu, biały polityk Clive Derby-Lewis, otrzymali wyroki kary śmierci, które zostały później zamienione na dożywocie.
29 lat
spędził Waluś w więzieniu w Południowej Afryce
Morderstwo sprzed 32 lat wciąż wywołuje dużą kontrowersję w RPA. Jest potępiane przez czarnoskórą populację, natomiast silnie konserwatywna część białej społeczności ocenia je inaczej. W Polsce również Waluś ma swoich zwolenników.
Przed kilkunastoma dniami opisywaliśmy w „Rzeczpospolitej” raport dotyczący reakcji na powrót Walusia, przygotowany przez antyfaszystowskie Stowarzyszenie „Nigdy Więcej”. Zawiera on pozytywne komentarze polityków Konfederacji oraz PiS, pochwały w internecie od przedstawicieli skrajnej prawicy i środowisk kibicowskich, a także transparenty, graffiti i motywy na koszulkach. W raporcie czytamy, że podczas lotu do Polski Walusiowi towarzyszyli europoseł Konfederacji Korony Polskiej Grzegorz Braun oraz Tomasz Stala, związany z Konfederacją właściciel częstochowskiego wydawnictwa 3DOM. Ten drugi od początku zapowiadał, że nie pozostawi Walusia bez środków do życia.
Strona internetowa Walusia umożliwia łatwe dokonywanie wpłat. Zabójca rozwija również swoją aktywność w mediach społecznościowych
– Pracujemy nad stworzeniem portalu, na którym będzie można wspierać Kubę (drugie imię Walusia – red.) w jego obecnej sytuacji finansowej. Przypominam, że nie ma prawa do emerytury, a mieszka u rodziny. Obecnie mają miejsce urzędowe zawirowania, by zdobyć wszystkie niezbędne dokumenty, by Kuba mógł zbierać fundusze na swoje utrzymanie – mówił w styczniu Tomasz Stala, na zakończenie pierwszego wywiadu z Januszem Walusiem, opublikowanego w serwisie YouTube.
– To nie ja uruchomiłem tę stronę – mówi dzisiaj Tomasz Stala w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. I dodaje, że nie zamierza komentować sytuacji finansowej Walusia.
Kto stoi za stroną, także nie ujawnia. Witryna jednak sprawia wrażenie starannie zaprojektowanej. Użytkownicy internetu mogą łatwo zasubskrybować regularne przele
Źródło