Kto podejmuje decyzję o ostrzale celów naruszających integralność terytorialną Polski? Wyjaśnia Ministerstwo Obrony Narodowej.

„Niech żołnierze podejmują decyzje i wydają rozkazy dowódcom” – powiedział wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, odpowiadając na pytanie, czy polscy piloci myśliwscy mogą samodzielnie podejmować decyzje o zestrzeleniu samolotów naruszających polską przestrzeń powietrzną.
Kto podejmuje decyzję o ostrzale celów naruszających integralność terytorialną Polski? Wyjaśnia Ministerstwo Obrony Narodowej. - INFBusiness

Władysław Kosinyak-Kamysz

Zdjęcie: PAP, Shimon Pulcin

Artur Bartkevich

Reklama

„Za to wszystko odpowiada Wojsko Polskie; dowódcy podejmują decyzje i wydają rozkazy żołnierzom” – odpowiedział wicepremier. „Pozwólmy żołnierzom podejmować decyzje i wydawać rozkazy dowódcom” – dodał.

Reklama Reklama

Radosław Sikorski ostrzegł Rosję przed zestrzeliwaniem myśliwców na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Pytanie to pojawiło się w kontekście niedawnych wypowiedzi premiera Donalda Tuska i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego. Po doniesieniach o tym, że rosyjskie myśliwce MiG-31K przebywały w przestrzeni powietrznej Estonii przez 12 minut, prezydent Czech Petr Pavel oświadczył, że państwa NATO powinny w takiej sytuacji otworzyć ogień do rosyjskich myśliwców, pomimo związanego z tym ryzyka.

„Będziemy bez wahania podejmować decyzje o zestrzeliwaniu obiektów latających, gdy naruszą nasze terytorium i przelecą nad Polską. Nie ma tu o czym dyskutować. Kiedy mamy do czynienia z sytuacjami nie do końca jasnymi, (na przykład) z niedawnym przelotem rosyjskich myśliwców nad platformą Petrolbaltic (Orlen), ale bez naruszenia (polskiej przestrzeni powietrznej – red.), ponieważ nie są to nasze wody terytorialne (platforma znajduje się w polskiej wyłącznej strefie ekonomicznej – red.), musimy się dwa razy zastanowić, zanim podejmiemy działania, które mogłyby sprowokować bardzo ostrą fazę konfliktu” – skomentował Tusk.

Kto podejmuje decyzję o ostrzale celów naruszających integralność terytorialną Polski? Wyjaśnia Ministerstwo Obrony Narodowej. - INFBusiness Radosław Sikorski na spotkaniu ONZ w Rosji: „Nie przychodźcie narzekać, ostrzegaliśmy was”.

– Gdyby nowe obiekty naruszyły naszą przestrzeń powietrzną, celowo lub przypadkowo, i…

Sikorski ze swojej strony ostrzegł Rosję w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, że jej myśliwce wlatujące w przestrzeń powietrzną NATO zostaną zestrzelone. Zapytany, czy rosyjskie myśliwce naruszające przestrzeń powietrzną NATO powinny być zestrzeliwane, prezydent USA Donald Trump również odpowiedział: „Tak”. „ Zrozumiałem ” – skomentował Sikorski na stronie internetowej X.

Reklama Reklama Reklama

Władysław Kosinyak-Kamysz: W nocy z 9 na 10 września dowódca operacyjny podejmował decyzje bez nacisków ze strony polityków.

Na pytanie, czy polscy piloci mogli podjąć decyzję o zestrzeleniu obiektów naruszających polską przestrzeń powietrzną w przypadku jej naruszenia, Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że dowódca operacyjny, generał Maciej Klisz „miał absolutną swobodę, w ramach swoich uprawnień i obowiązującego w Rzeczypospolitej Polskiej prawa, podjęcia decyzji w nocy z 9 na 10 września”.

Nie wszystkie sytuacje są takie same i oczywiście zdarzają się – i zdarzały się w przeszłości – nieumyślne naruszenia, zarówno w przestrzeni morskiej, jak i powietrznej.

Władysław Kosinyak-Kamysz, wicepremier i minister obrony narodowej

„Nie ulegał wpływom prezydenta, premiera ani ministra obrony” – podkreślił. „Podejmował decyzje po starannym rozważeniu, po rozważeniu wszystkich uwag, w porozumieniu z naszymi oficerami i sojusznikami oraz w kontakcie z kwaterą główną w Brunssum (Dowództwem Sił Połączonych NATO)” – dodał.

Zapytany, czy to samo dotyczy naruszeń polskich wód terytorialnych, Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że „w Polsce obowiązują jasne zasady”. „Nie można wpędzić się w niezręczną sytuację. Każdy incydent musi zostać przeanalizowany. To nie jest dogmatyczne podejście ani rozkaz wydany z dwutygodniowym wyprzedzeniem. Każdy aspekt jest rozpatrywany indywidualnie. Do tych dyskusji należy podchodzić z ostrożnością i rozwagą. Decyzje podejmują żołnierze, oficerowie i marynarze. Oni mają wszystkie informacje” – wyjaśnił.

„Nie wszystkie sytuacje są takie same. Oczywiście zdarzają się nieumyślne naruszenia, zarówno na morzu, jak i w powietrzu. Jeśli państwo naruszające ma wystarczające informacje, trudno jest podjąć natychmiastowe działania. Jeśli jednak naruszenie ma wyraźnie wrogi charakter, takie działania są konieczne” – dodał.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *