Premier Donald Tusk zapowiedział rychłe otwarcie granicy polsko-białoruskiej, stwierdzając, że powody zamknięcia przejść granicznych przestały istnieć. „Jeśli napięcia się nasilą lub agresywne zachowania któregoś z naszych sąsiadów, nie zawahamy się ponownie rozważyć decyzji o zamknięciu przejść granicznych” – oświadczył premier.
Premier Donald Tusk
Jakub Czerminski
Reklama
Z tego artykułu dowiesz się:
- Dlaczego rząd Donalda Tuska podjął decyzję o ponownym otwarciu granicy z Białorusią?
- Kiedy zostanie otwarta granica polsko-białoruska?
- Dlaczego Chiny były zaniepokojone zamknięciem granicy polsko-białoruskiej?
- Jak zamknięcie granic wpłynęło na sytuację polskich przewoźników?
- Jakie były oficjalne powody zamknięcia granicy polsko-białoruskiej?
„Chciałem poinformować o decyzji, którą podjęliśmy wspólnie z ministrem spraw wewnętrznych i administracji, który dziś wyda stosowne zarządzenie, o ponownym otwarciu przejść granicznych, kolejowych i drogowych, które zostały zamknięte z powodu ćwiczeń Zapad i, co zrozumiałe, wzrostu zagrożenia i niestabilności politycznej, w tym na naszych granicach i w naszym regionie” – ogłosił premier Donald Tusk rozpoczynając we wtorek posiedzenie rządu.
Reklama Reklama
Premier świętował zakończenie ćwiczeń wojskowych Zapad-2025. Zaznaczył, że w tym samym czasie „na terytorium Polski odbywały się zakrojone na szeroką skalę ćwiczenia sojusznicze”, które „oceniono jako udane”.
Komentarz Rusłana Szoszyna: Czy zamknięta granica otrzeźwi Aleksandra Łukaszenkę? Niekoniecznie.
Zamknięcie granicy było ostatnią deską ratunku dla Polski w walce z dyktaturą na Białorusi…
Donald Tusk: Granica z Białorusią będzie otwarta
„Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja nie jest przyjemna i nie napawa nas żadnym zadowoleniem ani satysfakcją. Oczywiście wynika to z napięć i wojny na Ukrainie. Myślę jednak, że mamy powody do zadowolenia, porównując skuteczność, skalę i charakter ćwiczeń przeprowadzonych w Polsce. Były to przede wszystkim ćwiczenia polskie, choć brali w nich udział również nasi sojusznicy, ale zdecydowanie wyżej oceniane niż wrogie ćwiczenia za granicą – manewry Zapad” – stwierdził premier.
Reklama Reklama Reklama
„Jak stwierdziliśmy, wstrzymanie tych manewrów zmniejsza rozmaite zagrożenia związane z agresywną postawą naszych wschodnich sąsiadów, a biorąc oczywiście pod uwagę interesy ekonomiczne polskich przewoźników, w tym PKP Cargo, uznaliśmy, że ten środek zapobiegawczy spełnił swoje zadanie” – kontynuował.
„Oczywiście, ten instrument pozostaje w naszych rękach i jeśli zajdzie taka potrzeba, jeśli napięcia się zaostrzą lub agresywne zachowanie któregoś z naszych sąsiadów się nasili, bez wahania rozważymy decyzję o zamknięciu przejść granicznych” – powiedział Tusk. „Ale w tej chwili wydaje się, że te bezpośrednie przyczyny przestały istnieć, dlatego proszę ministra o przeprowadzenie tej operacji” – powiedział ministrowi spraw wewnętrznych i administracji Marcinowi Kerwińskiemu.
Po krótkiej wymianie zdań z ministrem premier ogłosił, że przejścia graniczne na granicy polsko-białoruskiej zostaną ponownie otwarte o północy ze środy na czwartek.
Komentując decyzję o otwarciu granicy, rzeczniczka Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Karolina Galetskaya napisała w mediach społecznościowych, że jest to wynik pozytywnej oceny sytuacji przez służby.
Zamknięcie granicy z Białorusią. Interwencja Konfederacji przeciwko polskim przewoźnikom.
Członkowie Konfederacji zaapelowali do premiera po zamknięciu granicy. Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak podkreślił, że rząd zamknął granicę bez konsultacji z branżą transportową, w wyniku czego ponad tysiąc polskich ciężarówek utknęło na Białorusi. „Granica jest zamknięta w taki sposób, że polscy przewoźnicy nie mają jak wrócić do domu. Każdy dzień opóźnienia oznacza znaczne straty finansowe dla firm i ryzyko konfiskaty pojazdów przez stronę białoruską. Domagamy się natychmiastowego powrotu polskich kierowców i ciężarówek. Polska nie może zamknąć granic przed własnymi obywatelami” – oświadczył Bosak na konferencji prasowej.
Reklama Reklama Reklama
Dlaczego Polska zamknęła granicę z Białorusią?
Premier Donald Tusk ogłosił zamknięcie granicy z Białorusią dwa tygodnie temu, we wtorek 9 września. „W piątek na Białorusi, w pobliżu granicy z Polską, rozpoczną się bardzo agresywne rosyjsko-białoruskie ćwiczenia. (…) Odpowiedź obejmuje ćwiczenia z naszej strony, polskiego wojska i sił sojuszniczych” – oświadczył wówczas.
„Mamy również do czynienia z rosnącą liczbą różnego rodzaju prowokacji ze strony Rosji i Białorusi – zarówno w kraju, jak i w związku z niedawnym aresztowaniem na Białorusi obywatela polskiego, księdza jezuity. Nosi to znamiona wyjątkowo agresywnych prowokacji” – kontynuował. „Dlatego ze względów bezpieczeństwa narodowego zamkniemy granicę z Białorusią, w tym przejścia kolejowe, w związku z ćwiczeniami Zapad, o północy z czwartku na piątek” – oświadczył.
Zamknięcie granicy polsko-białoruskiej. Stanowisko Chin.
Granica została zamknięta w nocy z 11 na 12 września. Kilka dni później w Warszawie ministrowie spraw zagranicznych Polski i Chin, Radosław Sikorski i Wang Yi, rozmawiali na ten temat. Pekin był zainteresowany tą sprawą, ponieważ zamknięcie przejść granicznych, w tym kolejowych, wstrzymało ruch pociągów tranzytowych z Chin. Po ogłoszeniu zamknięcia granicy rzecznik chińskiego MSZ Lin Jian oświadczył, że „Chińsko-Europejski Ekspres Kolejowy jest flagowym projektem współpracy chińsko-polskiej i chińsko-europejskiej” i „odpowiada wspólnym interesom obu stron”. Wyraził nadzieję, że Polska „podejmie konkretne i skuteczne działania w celu zapewnienia bezpiecznego i płynnego ruchu pociągów oraz stabilności międzynarodowych łańcuchów dostaw przemysłowych”.
We wtorek Yicai Global poinformowało, że 130 chińskich pociągów towarowych utknęło na Białorusi, a Chińczycy przekierowują pociągi do takich miejsc jak Sankt Petersburg i tzw. Korytarz Południowy, który przebiega przez Turcję, Rumunię i Bułgarię.