„Traktujemy ten wynik jako potwierdzenie od dawna oczekiwanego przez nas scenariusza stopniowego ożywienia gospodarczego w 2024 r.” – tak eksperci banku Santander komentują najnowsze dane o PKB. Wyjaśniają też, dlaczego inflacja znów przyspieszyła. „Dalej będzie rosnąć” – piszą
Są nowe dane o gospodarce (PAP, PAP/Radek Pietruszka)
Środa przyniosła wiele ważnych odczytów ekonomicznych. Ich znaczenie dla gospodarki przeanalizowali eksperci banku Santander. Jak zauważają w swoim raporcie, wzrost PKB w Polsce w I kwartale 2014 r. przyspieszył do 1,9 proc. r/r, z 1,0 proc. r/r w IV kw. 2023 r. Odczyt był nieznacznie powyżej konsensusu rynkowego i prognozy banku na poziomie 1,8 proc. r/r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Ziobro zostanie wezwany przed komisję. Podano termin
PKB w górę. Jest nowa prognoza
„PKB wyrównany sezonowo wzrósł o 0,4 proc. kw/kw (wobec konsensusu rynkowego 0,6 proc.), co nie wygląda imponująco” – piszą analitycy. Podkreślają, że szczegóły poznamy w końcówce maja.
Traktujemy jednak ten wynik jako potwierdzenie od dawna oczekiwanego przez nas scenariusza stopniowego ożywienia gospodarczego w 2024 r. – poiszą autorzy raportu.
Przypominają też, że Komisja Europejska podniosła prognozę wzrostu polskiego PKB w 2024 r. do 2,8 proc. z 2,7 proc. w poprzedniej rundzie prognoz, a także prognozę na 2025 r. do 3,4 proc. z 3,2 proc.
„W ocenie KE odbicie gospodarcze ma być napędzane przede wszystkim przyspieszającą konsumpcją prywatną, którą wspierać powinny szybko rosnące płace i dodatkowe transfery socjalne, a także poprawiające się nastroje konsumenckie i spadająca presja inflacyjna” – piszą eksperci.
Wskazują, że na wzrost PKB mają też pozytywnie wpłynąć konsumpcja publiczna i inwestycje, choć wkład tych drugich ma być mniejszy niż w 2023 r. „Jedyną składową PKB, która wg KE wpłynie negatywnie na jego wzrost, jest eksport netto. Poza tym, KE prognozuje, że polska inflacja HICP spadnie do 4,3 proc. w 2024 r. i do 4,2 proc. w 2025 r., i znajdzie się tym samym wyraźnie poniżej ścieżki przedstawionej w zimowej rundzie prognoz (5,2 proc. w 2024 r. i 4,7 proc. w 2025 r.)” – akcentują autorzy publikacji.
Zobacz także:
Coś niepokojącego może zadziać się z polską gospodarką. "Pierwszy raz od dawna"
Inflacja w górę. Jest potwierdzenie
Drugi odczyt, który analizują eksperci Santandera, to inflacja. GUS potwierdził odbicie CPI w kwietniu do 2,4 proc. r/r z 2,0 proc. r/r w marcu. Wzrost m/m został zrewidowany w górę do 1,1 proc. z 1,0 proc.
„Przyspieszenie inflacji z marcowego dołka było głównie związane z przywróceniem podatku VAT na żywność, a drugim istotnym czynnikiem było odbicie cen paliw. Inflacja będzie wg nas dalej rosnąć w kolejnych miesiącach a do końca roku dojść w okolice 5,5 proc. – stwierdzają eksperci Santander.
Dziura budżetowa niemal sięgnęła 40 mld zł
Kolejne istotne dane opublikowało Ministerstwo Finansów. Deficyt budżetu centralnego za okres styczeń-kwiecień to 39,9 mld zł, co oznacza wynik w samym kwietniu -15,4 mld zł. Dochody wzrosły w kwietniu o 38,5 proc. r/r a wydatki o 76,9 proc. r/r.
Zaskoczeniem są słabsze wpływy z VAT niż rok wcześniej, po tym jak marzec pokazał ich wzrost o 34,5 proc. r/r. Za to wpływy z VAT liczone od początku roku były po kwietniu o 18,4 proc. wyższe niż w 2023 r. z kolei CIT dał w kwietniuzaskakująco silne wpływy (17 mld zł, podczas gdy w kwietniu 2023 r. 5 mld zł) – podkreśla Santander.
Czwartek również przyniesie istotne dane makroekonomiczne. Dzisiaj poznamy kwietniowe dane nt. inflacji bazowej w Polsce. Po zapoznaniu się z opublikowanymi wczoraj szczegółami CPI utrzymujemy, że stopa głównej miary inflacji bazowej, czyli inflacji po wyłączeniu cen żywności energii, powinna spaść w kwietniu do 4,1 proc. rok do roku z 4,6 proc. r/r w marcu. „Poza tym otrzymamy zestaw danych z USA zawierający m.in. wynik produkcji przemysłowej za kwiecień” – podsumowują autorzy raportu.
Zobacz także: