Sytuacja Poczty Polskiej gorsza niż myślano? Dramatyczny list pracowników

Związkowcy twierdzą, że sytuacja w Poczcie Polskiej jest dramatyczna. Przekonują, że po 466 latach działalności, bieżący rok może być ostatnim, w którym instytucja będzie działać. Na jaw wyszły również pensje pracowników zatrudnionych w państwowej spółce. Zdjęcie

Ogromne problemy Poczty Polskiej. Związki zawodowe ujawniły niepokojące informacje /123RF/PICSEL

Ogromne problemy Poczty Polskiej. Związki zawodowe ujawniły niepokojące informacje /123RF/PICSEL Reklama

Już w grudniu „Rzeczpospolita” pisała, że w ocenie ekspertów sytuacja Poczty Polskiej jest beznadziejna, a straty spółki sięgają setek milionów złotych. „Dalsze funkcjonowanie operatora stoi pod znakiem zapytania, a los ponad 60 tys. pracowników wisi na włosku” – donosił dziennik. Teraz „Fakt” podaje, że sytuacja spółki może być jeszcze gorsza niż pierwotnie zakładano. 

List otwarty związków zawodowych

Dziennik donosi, że 35 central związkowych wystosowało list do najważniejszych osób w państwie i urzędów. Związkowcy przekonują w nim, że po 466 latach rok 2024 może być ostatnim rokiem działalności Poczty Polskiej

Związkowcy jasno wskazują, że sytuacja operatora jest dramatyczna, a bieżący rok może być zakończony przez spółkę ze stratą oscylującą wokół 700-800 mln zł. Przewidują, że już w przyszłym miesiącu może nie starczyć środków na wynagrodzenia dla 63 tys. pracowników.

Reklama

Wynagrodzenie wynosi mniej niż minimalna krajowa

Co więcej, związkowcy ujawnili, że od stycznia bieżącego roku minimalne wynagrodzenie zasadnicze w Poczcie Polskiej wynosi 4023 zł brutto. Od 1 stycznia 2024 r. minimalne wynagrodzenie za pracę w naszym kraju to 4242 zł brutto, czyli o 219 zł więcej. Z listu wynika, że poniżej najniższej krajowej lub jej równowartości będzie zarabiać ok. 80 proc. pocztowców.

Poczta Polska komentuje

Biuro prasowe Poczty Polskiej, zapytane przez „Fakt” o kwestie finansowe, odpowiada, że „pensje pracowników nie są zagrożone i są wypłacane zgodnie z obowiązującym prawem”, a wszystkie osoby zatrudnione u operatora otrzymują pieniądze na czas. Związkowcy nie zgadzają się z tym stanowiskiem, twierdząc, iż pracownicy mają na umowie niższą kwotę niż ustawowe minimum. – Dopełnia się to dodatkiem wyrównawczym lub premią – wyjaśnia Piotr Saugut, przewodniczący NSZZ Listonoszy. 

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Ochrona danych to nasz priorytet. Jak sobie radzimy? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *