Ceny produkcji przemysłowej w grudniu 2023 r. spadły rok do roku o 6,4 proc., w ujęciu miesięcznym spadły o 0,8 proc. – podał Główny Urząd Statystyczny. Spadek jest mocniejszy od prognoz. Ekonomiści w przeprowadzonej przez PAP Biznes ankiecie prognozowali wynik na poziomie 5,8 proc.
Warszawa, 18.01.2024. Minister finansów Andrzej Domański (P) na sali obrad Sejmu w Warszawie, 18 bm. Sejm uchwalił budżet państwa na 2024 r. (jm) PAP/Marcin Obara (PAP, PAP/Marcin Obara)
Jak zauważają analitycy mBanku, najnowsze dane zaprezentowane przez GUS oznaczają, że ceny producentów są w głębokiej deflacji. Ich zdaniem, przemysł „ewidentnie boryka się z niższym popytem, ale także odfiltrowują się wcześniejsze szoki energetyczne”. W listopadzie ceny produkcji sprzedanej przemysłu spadły w stosunku do października 2023 r. – o 0,8 proc., a w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku – o 4,7 proc.
Do tej pory mieliśmy też do czynienia z wietrzeniem magazynów. Ceny konsumenckie zareagowały na spadki cen producentów, jednak w przypadku towarów deflacji nadal nie ma – piszą analitycy mBanku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Wydatki wreszcie wyszły na jaw. Prawnik ocenił kwotę: niedopuszczalne
Dezinflacja przyspiesza
Zdaniem analityków impuls dezinflacyjny w gospodarce globalnej dobiega końca. „Warunki popytowe poprawią się najpierw w sektorze konsumenckim i inwestycyjnym, później globalnie. To wystarczy, aby jeszcze popchnąć inflację konsumencką w dół w 1 połowie roku” – piszą.
Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego zauważają, że ceny produkcji przemysłowej ustabilizowały się na niższym poziomie, „co przekłada się na ujemne dynamiki PPI od połowy roku”. Deflacja dotyka głównie sektor przetwórstwa przemysłowego – w grudniu ceny były tam niższe o 7,9 proc. r/r. – zauważają analitycy PIE.
Podkreślają też, że ceny w przetwórstwie obniżyły się we wszystkich największych branżach. „Największa przecena dotyczy produkcji metali (-15,5 proc. r/r) i wyrobów chemicznych (-14,8 proc. r/r). To efekt spadku cen gazu – w grudniu kontrakt TTF były tańszy o ok. 70 proc. niż w 2022. Spadek cen wyrobów przemysłowych przełoży się na niższą inflację konsumencką” – wyliczają.
Odnotowują też, że spadek kosztów produkcji ma dziś charakter ogólnoświatowy. „Indeksy PPI spadły wśród wszystkich głównych partnerów handlowych Polski. W strefie euro obniżka sięgnęła 6,4 proc. r/r. Od końca 2022 r. ceny wyrobów spadają również w Chinach – w grudniu PPI spadł o 2,8 proc. r/r.” – wyliczają.
Zobacz także:
Niemiecka gospodarka na wyraźnym minusie. Są najnowsze dane
Zadziałała „reguła kciuka”
Analitycy Pekao twierdzą, że gospodarce pomaga silny złoty, jak również zniżki cen hurtowych paliw oraz energii.
„Dołek PPI zobaczymy w pierwszym kwartale 2024 r., dołek CPI trochę później… zgodnie z regułą kciuka: najpierw punkt zwrotny na dynamice PPI potem przecięcie z CPI potem wzrosty inflacji CPI” – piszą.
Eksperci PKO BP podkreślają z kolei, że silna deflacja to m. in. efekt korekty w branży naftowej (-3,7 proc. m/m), ale spadki cen w przetwórstwie są powszechne – wystąpiły w 18 z 22 branż przetwórstwa. Deflacja PPI wpiera proces dezinflacji CPI, szczególnie w odniesieniu do cen towarów – piszą w analizie.
Zobacz także: