Zmiany w metodologii kontroli charakterystyki energetycznej budynków oraz nowe wzory świadectw przewiduje opublikowany w środę projekt rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii. Rząd chce walczyć z nadużyciami poprzez „kontrole na miejscu” – wynika z uzasadnienia.
Resort rozwoju i technologii zapowiada kontrole dot. tzw. dyrektywy budynkowej (Adobe Stock, Ewa Cieszyńska)
Opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji projekt rozporządzenia Ministra Rozwoju i Technologii w sprawie metodologii wyznaczania charakterystyki energetycznej budynku lub części budynku oraz świadectw charakterystyki energetycznej przewiduje m.in., że przy realizacji świadectwa charakterystyki energetycznej przez osoby uprawnione konieczne będzie wykorzystanie istniejącej dokumentacji technicznej. Ponadto możliwe będzie przeprowadzenie kontroli na miejscu lub w wyjątkowych sytuacjach kontroli zdalnej z wykorzystaniem środków umożliwiających inspekcję wizualną.
„Konieczność odbycia kontroli na miejscu jest podyktowana występującymi nadużyciami w zakresie automatyzacji w wykonywaniu świadectw przez osoby uprawnione. Do Ministerstwa Rozwoju i Technologii wpływają informacje o wspomnianych nadużyciach, które polegają głównie na automatycznym sporządzaniu świadectw (najczęściej za pośrednictwem stron internetowych), bez wywiadu z właścicielem, bez kontroli na miejscu oraz bez analizy dokumentacji technicznej obiektu” – zaznaczono w uzasadnieniu do projektu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: A gdyby tak rzucić wszystko…, czyli ucieczka w Bieszczady nowym Mercedesem Klasy V
Wymagania UE
Rozporządzenie wdroży unijną dyrektywę w sprawie charakterystyki energetycznej budynków (tzw. dyrektywę budynkową). Projekt zakłada wprowadzenie klas charakterystyki energetycznej w skali od A+ do G. To ma pozwolić w przyszłości na objęcie programami wsparcia budynków, w których znajdują się gospodarstwa domowe będące w trudnej sytuacji, a także budynków o najgorszej charakterystyce energetycznej oraz budynków położonych na obszarach wiejskich – poinformowano.
Zobacz także:
Dyrektywa budynkowa. Minister Pełczyńska-Nałęcz: jesteśmy za opóźnieniem
Zaznaczono, że szczegółowo te kwestie zostaną ujęte w Krajowym planie renowacji budynków. Ma to prowadzić do ciągłej poprawy efektywności energetycznej budynków, poprzez wprowadzenie systemu zachęt do przeprowadzania modernizacji. Rozporządzenie określa przede wszystkim metodologię wyznaczania charakterystyki energetycznej, sposób sporządzania świadectwa charakterystyki energetycznej oraz wzory świadectw charakterystyki energetycznej.
Dyrektywa budynkowa
Zgodnie z wprowadzoną w projekcie rozporządzenia skalą charakterystyki termicznej klasa A+ charakteryzuje budynek lub część budynku o najlepszych energetycznych właściwościach użytkowych, zaś G oznacza budynek lub część budynku o najgorszych energetycznych właściwościach użytkowych.
Analizy techniczne przeprowadzone przez MRiT miały wykazać znaczące wady stosowanej dotychczas metody opartej na faktycznym zużyciu ilości energii. „Wskazane wady to między innymi: ograniczenie stosowania metody jedynie dla wąskiej grupy budynków, brak kompatybilności obliczeniowej z metodą obliczeniową, nadmierne uproszczenie metody” – poinformowano.
Zobacz także:
Daniel Obajtek uderza w dyrektywę budynkową. "15 tysięcy od osoby"
Obecnie funkcjonująca metoda zużyciowa wymagałaby podjęcia analiz i zaproponowania szczegółowych zmian, a prace, jakie należałoby przy tym wykonać, byłyby długotrwale i kosztowne. W unijnej dyrektywie zmieniona została definicja charakterystyki energetycznej budynków, która nie odnosi się już do realnego zużycia energii, lecz do „opomiarowanej energii”, co sugeruje bardziej zaawansowane metody niż poleganie na danych z faktury oraz wskazanie, że zapotrzebowanie powinno odnosić się do typowego użytkowania budynku.
Obecnie niewielki odsetek budynków w Polsce posiada takie zaawansowane systemy. Czynniki wymienione wyżej wskazują na konieczność zrezygnowania z dotychczasowej przyjętej metody opartej na rzeczywistym zużyciu energii – czytamy.
Projekt rozporządzenia przewiduje również wprowadzenie nowych wzorów świadectw charakterystyki energetycznej. Zaproponowano zmianę formy graficznej świadectwa charakterystyki energetycznej dla budynku i części budynku, wprowadzono 2 klasy oceny energetycznej budynków – zapotrzebowania na nieodnawialną energię pierwotną i rocznego zapotrzebowania na energię dostarczoną netto. Określono również nowy sposób przedstawiania emisji CO2. Celem nowych wzorów świadectw jest zapewnienie czytelności i przejrzystości dla odbiorców końcowych oraz ujednolicenie wzorów wszystkich państw członkowskich – poinformowano w uzasadnieniu.
Zobacz także:
Unijna rewolucja coraz bliżej. PiS alarmuje: wydrenuje kieszenie Polaków. Oto fakty
Według MRiT dodatkowym problemem jest przekazywanie dokumentów imitujących świadectwo charakterystyki energetycznej wykonane za pomocą programu pomocniczego, a nie wygenerowanego za pomocą Centralnego rejestru charakterystyki energetycznej budynków. „Powyższy problem w zakresie nierzetelności przekazywania świadectw dostrzega również Komisja Europejska, biorąc pod uwagę funkcjonujące regulacje w państwach członkowskich. Wiąże się to z utworzeniem zapisu o koniecznej obecności osoby sporządzającej świadectwo w miejscu, w którym znajduje się rozpatrywana nieruchomość” – uzasadniło MRiT.