Rumuńska Dacia, kontrolowana przez francuski koncern Renault, rozpoczęła program „dobrowolnych odejść” pracowników. Program rozpocznie się 1 października, a osoby, które zdecydują się odejść, mogą liczyć na spory zastrzyk gotówki. Na zdecydowanych czeka ok. 37 tys. euro, czyli równowartość ponad 155 tys. zł.
/AFP
Dacia, ogłaszając program dobrowolnych odejść, poinformowała, że ma to związek z „reorganizacją firmy”. Wysokość odpraw zależy od stażu pracy, a najwyższe mogą osiągnąć 185 tys. lejów rumuńskich (ok. 37 tys. euro) – podał portal digi24.ro.
Według portalu profit.ro, który jako pierwszy poinformował o programie restrukturyzacji, nie określono docelowej liczby osób, które mają zostać zwolnione.
Dacia uruchamia program dobrowolnych zwolnień dla pracowników
Dacia po raz kolejny organizuje program „dobrowolnych odejść”, ostatni miał miejsce w 2022 r. Informacja o programie – jak podał digi24.ro. – pojawia się w obliczu „burzliwych wydarzeń” na rynku motoryzacyjnym, w ramach których zwolnienia i restrukturyzację ogłosiło kilku branżowych gigantów.
Reklama
Przyczyny to m.in. uruchomienie linii produkcyjnej modelu Dacia Jogger w Maroku. Oprócz tego zwolnienia mają dotknąć m.in. działy, które podlegają robotyzacji i automatyzacji i w związku z tym będą potrzebowały mniej personelu.
Dacia wypłaci zwolnionym pracownikom odprawy
Data realizacji programu dobrowolnych odejść to 1 października, a pracownicy mają zgłaszać się od 9 do 20 września – poinformował profit.ro, powołując się na pismo rozesłano do pracowników fabryki.
Wysokość odprawy uzależniona będzie od stażu pracy. Najniższą stawkę – 22 tys. lejów (ok. 4,4 tys. euro) – otrzymają osoby ze stażem pracy do dwóch lat, dalej będzie ona rosnąć w zależności od liczby przepracowanych lat. Najwięcej dostaną ci, którzy są w firmie od ponad 16 lat – 185 tys. lejów, czyli równowartość ok. 37 tys. euro. Wyższe kwoty dostaną także pracownicy, u których stwierdzono chorobę zawodową lub wypadek przy pracy (210 tys. lejów – ok. 42 tys. euro – niezależnie od stażu pracy).
Dacia zwalnia. Rumuńska fabryka kończy produkcję Joggera
Jak pisze profit.ro, rumuńska fabryka kończy w tym roku produkcję modelu Jogger, która zostanie przeniesiona do Tangeru w Maroku. Na jego miejsce ma wejść Dacia Bigster, jednak początkowo wolumen produkcji będzie mniejszy. Do 2026 r. fabryce w Rumunii mają zostać przydzielone kolejne dwa modele.
Profit.ro zauważa, powołując się na statystyki ACEA, że Rumunia ma jeden z najniższych wskaźników w UE, jeśli chodzi o liczbę samochodów przypadających na jednego pracownika w przemyśle motoryzacyjnym. Fabryki w Mioveni (Dacia) i w Krajowej (Ford) osiągają rocznie wskaźnik 3,2 samochodu na pracownika, a średnia unijna to 5,4 pojazdu. Jednocześnie Rumunia jest wśród krajów o najwyższej liczbie pracowników w przemyśle motoryzacyjnym. 160 tys. zatrudnionych, co stanowi 14,5 proc. wszystkich osób zatudnionych w produkcji, to trzecie miejsce w UE.
Fabryka Dacii w Mioveni istnieje od 1968 r. W 1999 r. Dacia weszła w skład Grupy Renault.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL