Memoriał Huberta Jerzego Wagnera to jeden z ostatnich sprawdzianów przed igrzyskami olimpijskimi w Paryżu. Polacy wybiorą się do stolicy Francji w roli kandydatów do złota. Trudno mówić inaczej o ekipie, która w ostatnich latach w każdym turnieju międzynarodowym plasowała się na podium. Podczas minionego weekendu biało-czerwoni zanotowali komplet zwycięstw. Najpierw pokonali Egipt 3:0. Później okazali się lepsi od Niemców, zwyciężając 3:2, by w starciu o pierwsze miejsce w Memoriale ograć Słoweńców 3:1.
Kamil Semeniuk wymownie o grze Polaków
Jeszcze przed rozpoczęciem imprezy w Krakowie Nikola Grbić na łamach Polsatu Sport zapowiadał, że Polacy na pewno nie zaprezentują swojej najlepszej siatkówki. Kibice mimo to liczyli na to, że zwyciężą w memoriałowych zmaganiach i się nie zawiedli. Kamil Semeniuk natomiast nie ukrywał, że rzeczywiście nasz zespół nie jest jeszcze w najwyższej dyspozycji, co trzeba zrozumieć na blisko dwa tygodnie do startu igrzysk.
– Staraliśmy się wygrać każde spotkanie i to się udało. Natomiast trzeba spoglądać też na drugą perspektywę. Cały czas ciężko pracujemy na siłowni i hali. Nie byliśmy na turnieju w najlepszej formie. Miłe jest to, że mimo wszystko wygraliśmy Memoriał, lecz z drugiej strony, nie będziemy na to mocno patrzeć w kontekście igrzysk olimpijskich. Jesteśmy cały czas w procesie przygotowawczym. Optymalnej formy możemy zacząć się doszukiwać w ostatnich spotkaniach kontrolnych przed Paryżem – powiedział Kamil Semeniuk w rozmowie z Portalem Informacyjnym Grybow24.pl.
Semeniuk nie spodziewał się wyróżnienia
Przyjmujący reprezentacji Polski został wybrany MVP turnieju. Po otrzymaniu nagrody nie ukrywał zaskoczenia. – Bardzo się cieszę z tego wyróżnienia i na pewno nie spodziewałem się, że je otrzymam. Myślę, że na pewno na przestrzeni całego turnieju ktoś bardziej na nie zasłużył. Memoriał się zakończył. Pewnie dwa dni jeszcze będę się ekscytował, a później już odejdzie to w zapomnienie. Najważniejszy turniej dopiero przed nami – dodał Semeniuk.
Przed igrzyskami olimpijskimi biało-czerwoni rozegrają jeszcze dwa spotkania towarzyskie w Gdańsku. Ich rywalami będą Japończycy oraz Amerykanie.