Zarówno Austriacy, jak i Polacy, solidarnie przegrali swoje pierwsze mecze w turnieju. Solidarność jest spora, bo w obu przypadkach mowa o jednobramkowych porażkach z zespołami, które były i są uważane za faworytów do awansu z grupy D.
Bartosz Bereszyński i Jakub Moder na konferencji prasowej
We wtorek w Hanowerze podczas tradycyjnego spotkania mediami pojawili się obrońca Bartosz Bereszyński oraz pomocnik Jakub Moder. Obaj byli rezerwowymi, którzy weszli na boisko w trakcie niedzielnego meczu Polska – Holandia.
Tamten pojedynek to już jednak przeszłość. Teraz reprezentacja Polski skupia się już tylko na wyzwaniu, które przed nią, czyli meczem z Austrią.
– Austriacy pokazali intensywność i jakość piłkarską w swoich szeregach. Może nie mają wielkich nazwisk, wielkich piłkarzy, ale to na pewno jest bardzo dobry zespół […] Na pewno Austria to twardy zespół. Większość tych piłkarzy gra w Bundeslidze. Są wybiegani, mocni, ale my się temu przeciwstawimy. Dołożymy jeszcze naszą jakość piłkarską i będzie dobrze – komplementował przeciwników Bereszyński.
„Bereś” to jeden z najbardziej doświadczonych piłkarzy w obecnej drużynie narodowej. Miał okazję przeżywać inauguracyjne, przegrane mecze reprezentacji na dużych turniejach. Co ciekawe, każde kończyło się wynikiem… 1:2. W 2018 roku na mundialu przeciwko Senegalowi, następnie w trakcie Euro 2020 przeciwko Słowacji i to najświeższe wspomnienie ze starcia z Holendrami.
– Nie lubię szukać punktów wspólnych z innymi turniejami. To inny czas, skład, realia, trudno to zestawiać. Doskonale zdajemy sobie sprawę, jak ważny będzie mecz z Austrią. Czujemy jednak po sobie, jak wielu kibiców w nas wierzy. Czujemy to. Ten mecz z Holandią dał nam jeszcze większą pewność siebie. Z Austrią gramy o pełną pulę. Ja wierzę w ten zespół, wszyscy w nas wierzą. W Berlinie chcemy wrócić do wygrywania – skwitował doświadczony obrońca grający od wielu lat na Półwyspie Apenińskim.
Euro 2024: Polska – Austria, gdzie i kiedy oglądać mecz?
Biało-Czerwoni są po pierwszym starciu podczas ME w Niemczech. Drużyna prowadzona przez trenera Michała Probierza, osłabiona brakiem na boisku swojego kapitana Roberta Lewandowskiego, minimalnie przegrała 1:2 z Holandią. Trafienie dla Polaków zaliczył Adam Buksa, który bardzo dobrze zastąpił na boisku „Lewego”.
Drugim meczem grupowym Polaków będzie mecz z Austrią. Spotkanie Polska – Austria zostanie rozegrane w najbliższy piątek, tj. 21 czerwca. Początek o godzinie 18:00. Mecz, podobnie jak wszystkie pozostałe Euro 2024, będzie pokazywany na antenie TVP Sport. Dodatkowo będzie dostępny na TVP 1, a transmisja online będzie na stronie internetowej TVP Sport, również za pośrednictwem specjalnie dedykowanej aplikacji stacji.
Ostatnim meczem grupowym dla reprezentacji Polski będzie mecz z Francuzami. Starcie z wicemistrzami świata (2022) we wtorek (tj. 25 czerwca), również od godziny 18:00.